Google: fałszywe "kliknięcia" to poważny problem!

Największa wyszukiwarka przyznała, że problem fałszywych "kliknięć" w reklamy przy wyszukiwaniu jest poważniejszy niż dotąd przypuszczano. Zagrozić może biznesowemu modelowi Googli, jak przyznał George Reyes, dyrektor finansowy.

W modelu pay-per-click marketerzy płacą wyszukiwarce za każde kliknięcie w link reklamodawcy, który pokazuje się przy wynikach wyszukiwania. Usługa sponsorowanych linków przy wyszukiwaniu pojawiła się 4 lata temu. Model pay-per-click jest w tej chwili, według badań IAB, jednym z najpopularniejszych sposobów reklamowania się w internecie. Traci on sens, gdy osobami klikającymi w odnośniki do stron reklamodawców są wynajęci przez jego konkurentów oszuści.

Co więcej, sponsorowane linki dostarczane przez Google pojawiają się też na specjalnie stworzonych dla nich stronach, których wydawcy czerpią zyski tylko z samego "klikania" w reklamy. Właściciele takich serwisów sami zajmują się tym procederem, opłacają pomocników i często korzystają z programów generujących fałszywe wejścia na strony reklamodawców. Google płaci właścicielom takich stron za każde "kliknięcie".

Niedawno opisaliśmy sprawę serwisu Auction Experts International. Od sierpnia 2003 jego założyciele Sergio Morfin i Alexei Leonov - klikali w reklamy serwowane przez program Adsense na stronie swojej firmy Auction Experts i opłacali dodatkowo 50 osób, by robiły to samo. Google pozwało fałszerzy "kliknięć" za złamanie warunków umowy.

Problem dotyka nie tylko wyszukiwarki Google oferującej program Adsense, lecz również Yahoo! z usługą Overture, eBay i Amazon. Według oszacowań fałszywe kliknięcia mogą stanowić aż 20% wszystkich kliknięć.