Google eksperymentuje z reklamą behawioralną

Google wprowadza nową technologię reklamy behawioralnej, a jej zasady funkcjonowania wyjaśniła na konferencji prasowej Susan Wojcicki, wice-prezes ds. rozwoju w Google.

Amerykański gigant chce dać reklamodawcom narzędzie, dzięki któremu będą oni w stanie dokładniej docierać do potencjalnych klientów korzystających z jej wyszukiwarki. Ulepszony system działa na zasadzie tworzenia indywidualnego profilu internauty.

Jeśli w wyszukiwarce wpisze się "włoskie hotele" albo "wakacje w Toskani", a następnie hasło "pogoda" to obok odnalezionych wyników pojawią się reklamy związane z pogodą we Włoszech. Kiedy zakończy się korzystanie z wyszukiwarki i zamknie okienko, te informacje nie zostaną już zapamiętane do kolejnych zapytań.

Google zapewnia, że takie narzędzie nie jest sprzeczne z jej polityką prywatności oraz, w żaden sposób nie przekazuje prywatnych informacji o internautach. - To na co szczególnie jesteśmy uczuleni to tradycyjne targetowanie behawioralne - mówiła Wojcicki. - Żadna z informacji nie jest zachowywana ani zapamiętywania na dłuższy czas. Wszystko kończy się wraz z końcem sesji.

Wojcicki poinformowała, że takie narzędzie dostępne jest dotychczas tylko dla niektórych najpopularniejszych słów kluczowych.

Źródło: Reuters