Google dodaje jęz. perski do translatora. Powodem wybory w Iranie?

Google dodało jęz. perski do swojego internetowego tłumacza na stronie translate.google.com. Choć firma zgodnie ze swoją polityką nie poinformowała czy decyzja ma związek z wyborami w Iranie, to po wpisie na jej blogu można wnioskować, że tak jest w istocie.

Na blogu korporacyjnym Google pojawił się wpis: "decyzja o dodaniu perskiego do listy języków translatora jest niezwykle istotna, szczególnie w świetle wydarzeń, które mają miejsce w Iranie".

Internet odgrywa poważną rolę w rozwoju wydarzeń, które mają miejsce w Iranie. W ostatnią sobotę, po wygranej Mahmuda Ahmadineżada w wyborach prezydenckich, irańskie władze zablokowały dostęp do internetowych serwisów społecznościowych YouTube i Facebook. W stolicy kraju przestała również działać główna sieć telefonii komórkowej. Zabiegi te miały utrudnić przeciwnikom rządu organizowanie demonstracji w proteście przeciwko wynikom.

Google dodaje, że jęz. perski został dodany do serwisu "w znacznym pośpiechu" i z tego powodu tłumaczenie może czasami bardzo długo trwać. Firma w najbliższych dniach zamierza jednak naprawić te niedogodności. Ważniejszą kwestią jest fakt, że jęz. perski można tłumaczyć tylko na angielski i wzajemnie. Obsługa pozostałych 40 języków zostanie dodana w najbliższym czasie.

Solidarność z irańskimi demonstrantami wykazał w tym tygodniu również piracki serwis "The Pirate Bay", który tymczasowo zmienił nazwę na "The Persian Bay".

Aktywność w sferze internetowej wykazują także sami Irańczycy, którzy m.in. zaatakowali metodą DDoS serwisy agencji informacyjnych, a także stronę prezydenta Ahmadineżada oraz przywódcy duchowego, ajatollaha Chameneiego.