Google Earth na cenzurowanym

Szef australiskiej agencji zajmującej się energią nuklearną poprosił Google o wycięcie z darmowego programu Google Earth zdjęć, przedstawiających reaktor atomowy Lucas Heights.

Ian Smith, szef Australijskiej Organizacji Nauki i Technologii Nuklearnej powiedział, że choć ocenzurowanie zdjęć nie zatrzyma nikogo przed zdobyciem informacji na temat reaktora, publikowanie ich w internecie bardzo pozyskanie takich danych ułatwia. I choć Lucas Heights jest doskonale widoczne z przelatującego nad nim samolotu bądź nawet z pobliskiej drogi, dr Smith stawia pytanie: "Czy umieszczone w internecie zdjęcia nie ułatwiają terrorystom na przykład w Pakistanie czy Afganistanie zinwigilowanie i przygotowanie ataku na nasz zakład?". Dodatkowo, pracownicy reaktora przypominają, że już w 2003 roku deportowano z Australii Francuza Williego Brigitte'a, oskarżonego o próbę podłożenia bomby pod reaktor w Lucas Heights.

Google Earth na cenzurowanym

Google Maps z 'wyciętym' Białym Domem

Rzeczniczka prasowa Google broni programu, twierdząc, że dostępne dzięki niemu zdjęcia pochodzą nawet sprzed półtora roku i nie sa wystarczająco szczegółowe by namierzyć na przykład poszczególne osoby. Nie zmienia to jednak faktu, że doskonale widać na nich ułożenie budynków czy innych obiektów. Chuck Herring, rzecznik DigitalGlobe, firmy dostarczającej Google zdjęcia, twierdzi, że nie zamierza ona w żaden sposób cenzurować materiałów. Co ciekawe, w programie Google Earth są już takie zdjęcia, na przykład to, przedstawiające Biały Dom.

Zapraszamy także do przetestowanie programu: Google Earth