Gazety i internet na wojnie o ogłoszenia

Jeszcze niedawno osoba, chcąca sprzedać auto albo znaleźć prace sięgała po gazetę. Ostatnio coraz częściej siada przed ekranem komputera. Choć prasy nie odrzuca. Wszedł nowy gracz na zmonopolizowany rynek ogłoszeń.

Gazety miały monopol na ogłoszenia. Wraz z nastaniem internetu ich pozycja zaczęła się chwiać. Tym bardziej, że w internecie ogłoszenie często można umieścić za darmo. I od razu.

Ebay wprowadził darmowe strony w siedmiu nowych krajach i zakupił trzy serwisy z ogłoszeniami. Ogłoszeniowy biznes jest bowiem bardzo lukratywny. Newspaper Association of America przewiduje, że w tym roku przychody z ogłoszeń w gazetach przyniosą im około 17,4 mld USD, wzrosną więc o 5,2% w stosunku do ubiegłego roku. Udział prasowych ogłoszeń malał w latach 2001 - 2003, jednak ostatnio znów utrzymuje tendencję wzrostową. Kelsey Group oceniła przychody z ogłoszeń w internecie - przy wyłączeniu eBay i serwisów prowadzonych przez tradycyjne gazety - na 1,95 mld USD za 2004 rok.

Wydawcy prasy, choć nie tracą rynku, czują się zagrożeni. Wciąż dominują w kategorii ogłoszeń o pracę, sprzedaży aut i nieruchomości. W internecie popularne są ogłoszenia rekrutacyjne, matrymonialne oraz oferty motoryzacyjne. Podobno to właśnie te pierwsze są coraz bardziej realnym zagrożeniem dla prasy. Od 2004 roku gazety tracą te ogłoszenia na rzecz takich serwisów jak Monster.com, Careerbuilder.com, których przychody wzrosły o 47,4% w ciągu trzeciego kwartału 2004 roku, podczas gdy dla gazetowych rubryk wzost przychodów wyniósł 15,9%.

Według badania firmy Corzen, ogłoszenia rekrutacyjne w internecie staną się w niedługim czasie popularniejsze niż prasowe i będą generować większe od nich przychody. W tej chwili na ogłoszenia w prasie firmy rekrutujące pracowników wydają 1,1 mld USD, podczas gdy na ogłoszenia w internecie 217 mln USD.

Więcej o ogłoszeniach firm rekrutacyjnych w internecie.