Gazetowy Internet musi się zmienić

Borrell Associates przeprowadził badanie ponad 250 dzienników. Z przedstawionego raportu wynika, że dzięki reorganizacji, poprawieniu struktury baz danych i budowie zespołów zajmujących się internetową sprzedażą zawartości i powierzchni reklamowej objęte badaniem tytuły mogą w 2005 roku podnieść swój roczny przychód z działalności on-line w sumie o 650 mln USD.

Autorzy raportu zalecają redakcjom i wydawcom skoncentrowanie się na wprowadzeniu polityki rejestracji i oprogramowania umożliwiającego sprzedaż do dobrze określonego odbiorcy. Koszty tych wdrożeń technologii powinny sięgać od 250 tys. USD do 1 mln USD, jednak według analityków Borrell Associates, zwrot powinien nastąpić w większości przypadków w ciągu 6 miesięcy.

Jak zauważono, dotychczas często nawet silnie inwestujące w narzędzia on-line gazety, nie zdołały pozyskać silnej grupy odbiorców internetowych. Straty z powodu niedostatecznego wykorzystania Internetu jako medium reklamowego Borrell Associates ocenia na blisko 300 mln USD w 2002 roku; w 2005 roku mogłyby one sięgnąć 880 mln USD.

Firma ocenia, że przychody z ogłoszeń drobnych pośrednictwa pracy spadły na przykład od 2000 roku o 40% (o 5,4 mld USD); pomimo ewidentnego boomu na rynku nieruchomości jaki przeżywa Ameryka – także ogłoszeń z tego sektora nie widać zbyt wiele. Trudno nie zauważyć, że w międzyczasie rozwinęło się co najmniej kilka dużych konkurujących ze sobą serwisów internetowych dedykowanych obu rynkom.

W ocenie Borrell Associates w 2001 roku amerykańskie gazety uzyskały 550 mln USD przychodów z obsługi w swoich serwisach internetowych 41% wartości lokalnych rynków reklamowych. W przypadku przeciętnej gazety codziennej, około 72% przychodów przynoszą właśnie ogłoszenia drobne. Rozpoczynające działalność w Internecie gazety same zjadają jednak swój ogon – stanowiące gros dochodów ogłoszenia drobne przechodzą do ich serwisów internetowych, gdzie publikowane są za znacznie mniejsze opłaty. Blisko połowa z publikowanych w serwisach internetowych gazet ogłoszeń drobnych została w istocie sprzedana „do papieru”, a w Sieci pojawia się za darmo. Zgoła odmiennie swój biznes budują przedsięwzięcia stricte internetowe, które poszukują raczej nowych, szybko rozwijających się klientów reklamowych - napisano w raporcie Borrell Associates.