Filmy Sony Pictures w YouTube?

Serwis Cnet, powołując się na "dobrze poinformowane źródło", donosi, że między koncernem Sony a właścicielami portalu YouTube trwają rozmowy, których rezultatem może być udostępnienie w Internecie pełnometrażowych filmów fabularnych powstałych w wytwórni Sony Pictures. Wyświetlanym filmom towarzyszyłyby reklamy.

To nie pierwszy przypadek, gdy Google (właściciel YouTube.com) negocjuje z dostawcami treści multimedialnych umowy udostępnienia materiałów online. W listopadzie 2008 r. takie porozumienie firma zawarła z wytwórnią MGM, jednak efektem tego było uzyskanie dostępu tylko do zasobów archiwalnych. Niedawno zaś wytwórnia Disney poinformowała o rozpoczęciu licencjonowania serwisowi YouTube krótkich produkcji filmowych.

Portal YouTube.com powstał w 2005 r., a już rok później został kupiony przez Google za kwotę 1,65 mld. dolarów. Tak wysoką wartość transakcji zawdzięczał zdobytej przez ten czas popularności wśród internautów. Problem w tym, że dużą część ruchu w serwisie generowały treści, które z powodu naruszenia praw autorskich musiały być z niego usuwane (użytkownicy bezprawnie publikowali fragmenty filmów, seriali i programów tv).

W międzyczasie w Sieci pojawiły się takie serwisy jak Hulu, z którego można niestety korzystać tylko na terenie Stanów Zjednoczonych, oferujące tzw. "premium content", czyli nowości filmowe i telewizyjne w postaci transmisji strumieniowych.

Umowa z Sony Pictures (gdzie powstały takie przeboje kinowe jak seria o Spidermanie, czy też ostatnio - udany film sensacyjny "The International") może okazać się dla YouTube zbawienna: lepsze treści oznaczają więcej użytkowników, a to z kolei - większe wpływy z reklam. Analitycy banku Credit Suisse szacują bowiem, że w 2009 r. YouTube przyniesie ok. 470 mln. dolarów strat (o taką właśnie kwotę koszty utrzymania infrastruktury i opłaty licencyjne przewyższą wpływy z reklam).

Więcej informacji: Cnet