Drogie zabawy w sieci

Badania firmy Websense wykazują, że 50 proc. pracowników otwarcie przyznaje się do przeglądania stron internetowych nie związanych z ich pracą, prywatnego korespondowania, brania udziału w grach sieciowych, czatach. itp. Praktyki takie nie są obce aż 34 milionom osób, których narzędziem pracy jest Internet.

Dyrektorzy IT amerykańskich spółek twierdzą, że przeciętny pracownik używa sieci do prywatnych celów średnio przez 6 godzin tygodniowo. Obliczono, że w skali roku działalność ta przynosi przedsiębiorstwom w USA straty rzędu 178 mld USD.

Specjaliści Websense zwracają uwagę, że wykorzystywanie Internetu w godzinach pracy do "zabawy" staje się prawdziwym problemem, ponieważ liczba osób, które do wykonywania swoich obowiązków muszą mieć dostęp do sieci stale rośnie (8 proc. wzrostu w skali roku).

Na rynku dostępnych jest wiele narzędzi mających do monitorowania aktywności pracowników w Internecie. Takie systemy oferują m.in. Security Systems, Secure Computing, opisywany Websense czy polska spółka A plus C. Jednakże nie wszystkie firmy chętnie instalują u siebie oprogramowanie sprawdzające produktywność zatrudnionych. Jednym z powodów są stosunkowo wysokie koszty wdrożenia takich systemów, innym zaś obawa, że będący pod nieustanną obserwacją pracownicy nie będą czuli się komfortowo i stracą zapał do wykonywania swoich obowiązków.