Dlaczego młodzież woli P2P?

Branża muzyczna od jakiegoś czasu toczy walkę niemal "na noże" z sieciami bezpośredniej wymiany plików. Tymczasem, jak wynika z raportu firmy analitycznej Jupiter Research, to nie po stronie sieci P2P leży cała odpowiedzialność za obniżone dochody firm fonograficznych - nie zarabiają one dlatego, że młodzi ludzie, czyli główni użytkownicy oprogramowania peer-to-peer, po prostu wolą nielegalnie ją pobierać niż kupować. Jest to zatem raczej problem socjologiczny niż prawny...

W raporcie czytamy również, iż liczba użytkowników zaopatrujących się w cyfrową muzykę z nielegalnych źródeł trzykrotnie przewyższa liczbę osób, które materiały chronione prawem autorskim kupują, np. w muzycznych sklepach online (ze wszystkich użytkowników Internetu jedynie 5 % płaci za pobieraną z niego muzykę, podczas gdy 15 % aktywnie korzysta z sieci P2P). Spośród ankietowanych w przedziale wiekowym 15-24 lata 34 % osób przyznało, że zdobywa cyfrową muzykę nie płacąc za nią.

Mark Mulligan, analityk Jupiter Research, ocenia, że dzisiejsza młodzież, wychowana w świecie bogactwa cyfrowych - darmowych - treści, nie wykształciła w sobie nawyku płacenia za nie. "Z wiekiem i ze wzrostem siły nabywczej, ludzie ci powinni zostać kluczowymi klientami wytwórni fonograficznych. Jeśli branża muzyczna nie zdoła wpłynąć na ich zachowanie, mogą oni nigdy nie wykształcić w sobie nawyków kupowania, a sama branża odczuje długoterminowe skutki tego procederu". Wydaje się zatem, że zamiast kolejnych pozwów sądowych, wytwórnie fonograficzne powinny zdecydować się na inny model promocji legalnej cyfrowej muzyki - pierwsze kroki na tym polu podjęła już m.in. Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego (IFPI).

Jest jednak nadzieja dla branży muzycznej - ankietowani zgłaszali bowiem zapotrzebowanie na usługi typu iTunes, czyli internetowe sklepy, skąd można szybko i tanio, a co najważniejsze - legalnie - pobrać muzykę.

Więcej informacji:

BBC

Jupiter Research