D-Link: zaledwie 12% polskich internautów wie co to Facebook

Podczas gdy Naszą-Klasę zna prawie każdy polski internauta, zagraniczne serwisy społecznościowe wciąż przebijać się muszą do świadomości polskich użytkowników sieci. Z badań D-Link Technology Trend wynika też, że podstawową przesłanką korzystania z serwisów społecznościowych jest chęć utrzymania dotychczasowych znajomości, a wg 37% badanych internet pozbawiony takich serwisów byłby zdecydowanie mniej atrakcyjny.

Celem badań przeprowadzonych na zlecenie D-Link Technology Trend była identyfikacja znajomości i korzystania z portali społecznościowych, poznanie świadomości zagrożeń korzystania z takich serwisów, a także zbadanie aktywności internautów w zakresie samodzielnego tworzenia treści w internecie.

Synonimem serwisu społecznościowego dla polskich internautów bezdyskusyjnie jest Nasza-Klasa. Serwis ze słyszenia (badanie tzw. znajomości spontanicznej) zna 71% internautów i 41% osób nie korzystających z sieci. Na drugim - ale dalekim drugim - miejscu respondenci wymienili Fotka.pl (15% użytkowników internetu i 7% osób spoza sieci).

Podczas badania tzw. znajomości wspomaganej (w której respondent wybiera spośród sugerowanych odpowiedzi) Nasza-Klasa uzyskała jeszcze lepszy wynik - zna ją 94% internautów i sześć na dziesięć osób nie będących użytkownikami sieci. Zadawalające wyniki uzyskały także: Fotka.pl (zna ją 46% internautów i 24% osób nie korzystających z sieci) oraz Grono.net (23% i 12%). Zdecydowanie gorzej - jeśli chodzi o funkcjonowanie w świadomości użytkowników internetu - wypadają serwisy zagraniczne. Myspace.com zna 14% polskich internautów, Facebook.com - 12%, a LinkedIn.com jeszcze mniej (1%). Serwis na punkcie którego oszalała cała Ameryka - Twitter, kojarzy zaledwie 2% polskich internautów.

Przy okazji badania D-Link Technology Trend potwierdza się teza, że polscy internauci znacznie bardziej wolą rodzime projekty internetowe niż ich zagraniczne odpowiedniki. Wystarczy tu wspomnieć przypadki serwisu Allegro (w porównaniu z Ebayem) czy Gadu-Gadu (konkurencja ze Skypem) - komentuje Mariusz Piaseczny z D-Link Polska. Jednak niewielka popularność zagranicznych serwisów wcale nie oznacza, że z biznesowego punktu widzenia stoją one na straconej pozycji. Paradoksalnie ich marketingowa siła może polegać na stosunkowo niewielkiej grupie użytkowników, którą jednak można znacznie łatwiej sprecyzować niż w przypadku kilkunastomilionowej rzeszy fanów Naszej-Klasy.

Z badania wynika również, że najpowszechniejszym celem odwiedzania serwisów społecznościowych jest chęć utrzymania dotychczasowych znajomości (deklaruje to 61% respondentów), a także zaspokojenie ciekawości (41%). Co trzeci badany loguje się do społeczności dla zabicia czasu, a co piąty z zamiarem zawarcia nowych znajomości.

Okazuje się również, że 37% polskich internautów tworzy różnego rodzaju treści i materiały w internecie (o 6 punktów proc. więcej niż rok temu). Dzieje się to przede wszystkim w obszarze: udostępniania zdjęć (19% wskazań), pisania komentarzy pod artykułami (14%) oraz udzielania się na forach dyskusyjnych (13%). Treści te są lubiane i pożądane przez innych użytkowników sieci. Z raportu wynika, że zdecydowania większość respondentów poproszonych o wskazanie źródeł najciekawszych treści online wskazała właśnie na treści tworzone przez internautów (46%), zaledwie 17% wskazań padło na materiały tworzone przez dziennikarzy (co trzeci badany nie potrafił jednak udzielić odpowiedzi na to pytanie).

Dla 37% badanych internet pozbawiony serwisów społecznościowych bardzo straciłby na atrakcyjności.

Raport "Serwisy społecznościowe w Polsce 2009" przedstawia wyniki badania zrealizowanego za pomocą sondażu Capibus, przeprowadzonego przez Instytut MillwardBrown SMG/KRC na zamówienie firmy D-Link w ramach projektu badawczego D-Link Technology Trend.