Czy w Polsce może powstać start-up, który odniesie globalny sukces?

Dane uzyskane w ramach zakończonego właśnie projektu badawczego LaunchIT wskazują m.in. że zdecydowana większość przedsiębiorców internetowych nie widzi większych problemów w pozyskaniu pieniędzy na rozwój ciekawego projektu. Zaledwie 25% jest zdania, że to trudne. Jeszcze większymi optymistami są osoby, które deklarują doświadczenie w kontaktach z funduszami inwestycyjnymi i aniołami biznesu. Wśród nich tylko 22% wątpi w możliwości znalezienia inwestora zainteresowanego innowacyjnym pomysłem. Także wśród osób, które zbudowały już rentowny biznes niewiele osób (16%) uważa, że uzyskanie finansowania jest rzeczywiście trudne.

Czy w Polsce może powstać start-up, który odniesie globalny sukces??

Organizatorem badania dla twórców firm internetowych (LaunchIT) jest Business Angel Seedfund, pierwszy fundusz zalążkowy aniołów biznesu. Czekamy na pełny raport z badania, który ukazać ma się w grudniu.

"Wciąż szukamy drugiej Wirtualnej Polski czy Allegro" - komentuje Maciej Grabski, prezes Business Angel Seedfund - "We wczesnej fazie rozwoju inwestujemy w projekty, które mają szansę na rozwój nie tylko w Polsce. Dobry pomysł i kapitał nie wystarczą jednak aby odnieść sukces. Dlatego angażujemy się w zarządzanie nowopowstałych spółek wspierając ich rozwój na różne sposoby".

A może na wschód?

Mimo, że osoby biorące udział w ankiecie LaunchIT uznały w większości, że firma internetowa z Polski może również zdobyć rynki zagraniczne, to wśród funduszy inwestycyjnych zdania na ten temat są już podzielone. Według Marka Rusieckiego z Xevin Investments, w najbliższym czasie w naszym kraju nie powstanie taki projekt. Szansą może dla nas okazać się jednak rynek wschodni. - "Cały czas łatwiej jest skopiować pomysł z rynków dojrzałych, niż wymyślić coś nowego (Nasza Klasa, Fotka, Goldenline). " - komentuje Rusicki - "Nie ma w tym nic złego. Sukces wspomnianych projektów z łatwością można powtórzyć w innych krajach Europy Środkowo Wschodniej, więc być może przedsiębiorcy w naszym kraju powinni podążać taką drogą: kopia pomysłu z USA - sukces w Polsce - implementacja na rynkach wschodnio-południowych? Oczywiście, przyjemnie pomarzyć o wielkim światowym sukcesie polskiej firmy internetowej, ale, póki co, próbujmy podbijać nasz region, region Europy..." - dodaje.

Odmienne zdanie prezentuje Michał Brański - jeden z założycieli funduszu Sail Fund. Według niego międzynarodowy sukces polskiego start-up'u jest możliwy. Brański uważa, że od około 2 lat przedsiębiorczość młodych informatyków coraz częściej ukierunkowana jest na produkty i usługi, które opierają się na mocnych podstawach technologicznych. - "Nie są to "gołe pomysły", których wdrożenie zajmuje 2-6 miesięcy pracy średnio wykwalifikowanego programisty, a więc łatwe do skopiowania dla większego gracza, lecz wytwory większych zespołów błyskotliwych programistów tworzone po cichu 1-2 lata i mające na starcie przewagę, która sprawia, że potencjalni konkurenci wolą licencjonować produkt, stawać się partnerami, niż budować od zera."

Większą uwagę poświęcamy spółkom, które nie żyją z reklamy

Czy w związku z kryzysem na rynkach finansowych zmieniły się kryteria doboru start-up'ów przez fundusze inwestycyjne? - "Nasz klucz inwestycji wykuwał się na przestrzeni ostatniego 1,5 roku, gdy nie było jeszcze sygnałów kryzysu. - mówi Michał Brański. - "Większą uwagę poświęcamy spółkom, które nie żyją z reklamy i mają produkt, za który ludzie są gotowi płacić, bądź trudnią się pośrednictwem. Ten kierunek będziemy kontynuować." Również strategia Xevin Investments nie przewiduje wstrzymania inwestycji w projekty internetowe. - "Nie będziemy doinwestowywać start-up'ów na etapie samego pomysłu" - zaznacza Marek Rusiecki - "Naszym głównym celem inwestycyjnym będą zatem spółki z 2-4 letnią historią, które generują przychody, a nawet zyski, lecz mają chwilowe kłopoty z płynnością finansową lub szukają alternatywy dla bankowego źródła finansowania."

Zapraszamy równiez do udziału w sondzie: Czy w Polsce może powstać start-up, który odniesie globalny sukces?