Czy ty, America Online bierzesz tego oto Time Warnera...

AOL należy do kategorii wagi ciężkiej. Time Warner też nie jest niedołęgą. To małżeństwo - czyli najwiEksza w historii fuzja dwóch korporacji- stanie się bezprecedensowym, wielkim potentatem medialnym.

AOL należy do kategorii wagi ciężkiej. Time Warner też nie jest niedołęgą. To małżeństwo - czyli najwiEksza w historii fuzja dwóch korporacji- stanie się bezprecedensowym, wielkim potentatem medialnym.

Na razie istnieje jedynie puste miejsce. Wkrótce wzniesie się, naprzeciwko Central Parku, stalowo-szklana konstrukcja - przyszła siedziba AOL.

Budynek, zbudowany kosztem 1,7 mld USD, stanie się symbolem najbardziej ryzykownego przedsięwzięcia branży internetowej - aliansu biznesu rozrywkowego z Siecią. Nie chodzi o połączenie dwóch przeciętnych firm. Menedżerowie przestaną być anonimowi, tak jak dotychczas, gdy pracują na przedmieściach Wirginii, gdzie obecnie mieści się siedziba AOL. Ten spektakl będą oglądali wszyscy: Wall Street, Hollywood, media, branża internetowa. I wszyscy będą oczekiwać więcej niż tylko imponującego wieżowca.

Ta gigantyczna firma, wynik połączenia najpotężniejszego na świecie dostarczyciela usług internetowych z królem "zawartości", mogłaby uzyskać bezprecedensową kontrolę nad przepływem informacji i rozrywki. Time Warner co tydzień dostarcza czasopisma ponad 200 milionom czytelników, z których większość prawdopodobnie korzysta także z oferowanego przez AOL serwisu MovieFone i MadonnaŐs Music czy elektronicznej wersji wiadomości CNN. Królik Bugs i Buffy Pogromczyni Wampirów dołączą do AOL Instant Messaging i Netscape'a.

Wyczerpujące utarczki prawne z Unią Europejską spowodowały, że giełda na Wall Street dość nerwowo wyceniała akcje AOL (niedawno zanotowano najniższą od roku ich wartość). Firma zapewne napotka jeszcze niejedną przeszkodę w Waszyngtonie, ale mimo to oczekuje się, że fuzja znajdzie finał w ciągu następnych kilku tygodni.

Tymczasem przedstawiciele obu firm niechętnie przekazują informacje o szczegółach połączenia w obawie przed negatywnym wpływem na decyzje prawne. Spotkania komitetów integracyjnych są tak strzeżone, że nawet wysoko postawieni menedżerowie nie znają przedmiotu dyskusji. Spotkania te mogą jednak nie mieć wielkiego znaczenia. Ci szefowie Time Warner, którzy uczestniczyli we wcześniejszych fuzjach, twierdzą, że obrady na ogół nie dotyczą meritum, a ich treść ma niewielki związek z rzeczywistością.