Czas abonamentu

T-Motion, "mobilny" portal należący do grupy Deutsche Telekom, wprowadzi od sierpnia opłaty za korzystanie ze swoich usług. Największe portale medialne także myślą o pobieraniu opłat od użytkowników.

T-Motion zostało utworzone w kwietniu zeszłego roku przez internetowe i komórkowe oddziały Deutsche Telekom. T-Motion prowadzi w Niemczech, Austrii i Wielkiej Brytanii serwisy informacyjne obsługiwane za pośrednictwem przeglądarki WAP i SMS-ów. Korzystanie z część z nich przestanie być bezpłatne od przyszłego miesiąca. Pilotażowo portal zacznie od serwisu finansowego i poświęconego grom serwisu rozrywkowego.

"Prawdziwy biznes wymaga dostarczenia użytkownikom wartościowej treści i pobierania za to opłaty" - stwierdzili przedstawiciele zarządu firmy. Wpływy z reklamy były do tej pory stosunkowo niskie a zyski z "mobilnego" Internetu ściągali głównie operatorzy telefoniczni. Tymczasem zadaniem T-Motion nie jest tylko powiększanie zysków T-Mobile, ale rentowność jako samodzielnego przedsięwzięcia. Nowy model sprzedaży usług ma umożliwić osiągnięcie zyskowności każdego serwisu po 36 miesiącach od uruchomienia, chociaż połowę wpływów przypadnie wyspecjalizowanym dostawcom treści. Zdaniem zarządu T-Motion użytkownicy będą chcieli płacić za dostęp do wyspecjalizowanych serwisów, ściśle odpowiadających potrzebom i zainteresowaniom.

Coraz więcej serwisów internetowych myśli o wprowadzaniu opłat za dostęp, a koncepcję tę umacnia słabość światowego rynku reklamowego. Rozważają ją m.in. Yahoo! i MSN, które gorączkowo poszukują nowych źródeł dochodu. W Skandynawii toczy się batalia pomiędzy firmami ISP i serwisami medialnymi o partycypowaniu w zyskach operatorów przez serwisy, które przyciągają internautów do Sieci. Analitycy są zgodni, że tylko starannie sprofilowany i wyspecjalizowany produkt internetowy ma szansę na znalezienie popytu.