Chiny: brak wiadomości to dobra wiadomość

Rząd Chin poinformował, że zamierza wprowadzić w życie nowe przepisy regulujące przepływ informacji w Internecie. Nowe prawo ma zapewnić ściślejszą kontrolę państwa nad informacjami publikowanymi w Sieci, jednak nie wiadomo na razie, w jaki sposób wpłynie ono na internetową społeczność.

Przepisy zostały wspólnie opracowane przez chińską Radę Państwa, najwyższy organ administracyjny w tym kraju oraz Ministerstwo Informacji. Teraz dochodzimy do sedna całej sprawy - w myśl nowych przepisów właściciele i redaktorzy chińskich internetowych serwisów informacyjnych będą "zachęcani" (czyżby odgórnie?) do relacjonowania wydarzeń promujących ekonomiczny i społeczny postęp. Ponadto, każdy serwis, który będzie rozpowszechniał informacje "fałszywe lub przekręcone", będzie narażony na kary finansowe w wysokości ponad 3 tys. USD.

Przypomnijmy, że w Chinach około 103 mln obywateli korzysta z Internetu. Czytanie widaomości prasowych jest drugą najpopularniejszą czynnością, jaką wykonują Chińczycy w Sieci (po wysyłaniu wiadomości email) - najświeższych wiadomości online szuka systematycznie 79,3 % tamtejszych internautów.

Poprzedni tego typu pakiet regulacji obowiązywał od 2000 r. Nowe przepisy, ogłoszone przez chiński rząd 25. września wejdą w życie niezwłocznie.