Chemia, skóry i cztery media
- Dorota Sajnug,
- 01.09.2001
Wojciech Krefft twierdzi, że wydawanie prasy rozpoczął jeszcze w podziemiu, gdy był studentem na początku lat 80. Najpierw w 1982 r. była to Gazeta Tczewska - miał wtedy 19 lat. W roku 1989 r. pismo stało się dziennikiem lokalnym. Krefft wraz z Czesławem Czyżewskim zaczął wydawać prasę lokalną - 16 tytułów m.in. w Elblągu, Wejherowie i Grudziądzu. Kilka lat temu wziął się do wydawania gazet bezpłatnych, które miały utrzymywać się dzięki ogłoszeniom. Mieszkańcy Trójmiasta twierdzą jednak, że był to niewypał. 4Media szły jak burza. Trochę spóźniały się z płatnościami za niektóre tytuły, ale udawało im się porozumieć z wierzycielami, którzy spokojnie czekali na nowe emisje akcji.
Zarządcą majątku 4Mediów został Dariusz Kaszubski (wiceprezes spółki), który miał przedstawić plan umożliwiający zwrot pieniędzy wierzycielom. "Jesteśmy zaskoczeni agresywnością OMD Poland" - oświadczyli przedstawiciele 4Mediów. Wyjaśnili, że pieniądze zostaną natychmiast oddane, jeśli tylko sąd zarejestruje emisje akcji serii F i G. Ich zdaniem, 10 mln zł z emisji jest, tylko że na rachunku w biurze maklerskim. 4Media popełniły błąd.
Nie poinformowały giełdy, że nad majątkiem spółki został ustanowiony zarząd. Okazało się, że to "niedopatrzenie" może kosztować 4Media nawet usunięcie z giełdy. W tej sprawie zebrała się specjalna komisja, która do tej pory nie podjęła decyzji. Ale afery z pewnością 4Mediom nie pomogły. Wartość akcji giełdowej spółki wciąż spada. Jeszcze kilka miesięcy temu można było je kupić po ok. 6 zł, teraz bywają dni, że ich wartość nie przekracza złotówki.
Z raportu za I kwartał wynika, że 4Media przy 6,58 mln zł przychodów ze sprzedaży zanotowała 3,16 mln zł straty operacyjnej i 3,27 mln straty netto. Jej aktywa wynosiły 48,8 mln zł, a zobowiązania, przeważnie krótkoterminowe, 34,97 mln. Bilans spółki obciążało 40,6 mln zł strat z lat ubiegłych. Sama spółka 4Media w I kwartale nie miała żadnych przychodów, tylko 1,9 mln zł straty netto, a wartość jej zobowiązań prawie 4-krotnie przekraczała jej kapitały własne.
Nie udało się nam skontaktować ani z Jackiem Merklem, ani Wojciechem Krefftem. Rzecznik 4Mediów Monika Sarnecka poinformowała, że "są na długich wakacjach i jak wszyscy mają prawo do wypoczynku". "Natomiast sama chętnie udzielę wszystkich informacji" - zapewniła. Na początku naszej rozmowy z uśmiechem stwierdziła, że nic złego się nie dzieje. "Dogadaliśmy się z wierzycielami i w ratach, jak tylko jest to możliwe, spłacamy nasze zobowiązania. Po prostu opóźniła się emisja akcji, dlatego nie mogliśmy oddać pieniędzy w terminie.
OMD Poland spłacamy w ratach" - stwierdziła. Zdaniem Moniki Sarneckiej, portal Ahoj.pl. już więcej nie przysporzy zmartwień spółce. "Znaleźliśmy dla niego poważnego inwestora" - powiedziała. Nie chciała jednak zdradzić, kto to jest. "Powiem, gdy umowa będzie już podpisana" - stwierdziła. Nie wypowiadała się też na temat kłopotów portalu, który powoli zaczyna być niewydolny technicznie. Wielokrotnie miałam problemy z użyciem wyszukiwarki. Specjaliści twierdzą, że winę ponosi niezbyt doskonały sprzęt.
Ze słów Moniki Sarneckiej wynika, że 4Media ma dużą szansę na rozwój i wkrótce stanie się największym medialnym koncernem w Polsce. "Przejęliśmy kolejną giełdową wydmuszkę: Murawski Holding. W ten sposób zamierzamy wprowadzić na giełdę prasę lokalną" - Monika Sarnecka przedstawiła plany. - "Chcemy wydawać nasze tytuły w ponad 300 powiatach w Polsce". 4Media zapewnia, że ma już opracowaną strategię wobec dziennika Życie. "Nowa forma, nie tak ascetyczna i siermiężna, inne podejście do niektórych zagadnień" - powiedziała rzeczniczka, znów unikając podawania szczegółów. Życie w nowej szacie ma się ukazać już we wrześniu. Na razie trwa nabór nowych dziennikarzy, zwłaszcza do działów gospodarczego i zagranicznego, które rok temu praktycznie zostały zlikwidowane.
"W połowie września ruszamy z wielką kampanią reklamową Życia" - zapowiada Monika Sarnecka. Według jej słów, na razie jedynym zawieszonym projektem jest projekt rozgłośni radiowych. "Zastanawiamy się, co z nimi zrobić" - mówi. Znawcy giełdy niechętnie wypowiadają się o strategii 4Mediów. Początkowo pomysł zaskoczył wszystkich. Teraz jednak, gdy wartość akcji spada na łeb na szyję, mało kto daje medialnemu gigantowi szansę na sukces. Sami pomysłodawcy Jacek Merkel i Wojciech Krefft postawili przed sobą dwa lata. Właśnie minął rok.