Chemia, skóry i cztery media

Wojciech Krefft twierdzi, że wydawanie prasy rozpoczął jeszcze w podziemiu, gdy był studentem na początku lat 80. Najpierw w 1982 r. była to Gazeta Tczewska - miał wtedy 19 lat. W roku 1989 r. pismo stało się dziennikiem lokalnym. Krefft wraz z Czesławem Czyżewskim zaczął wydawać prasę lokalną - 16 tytułów m.in. w Elblągu, Wejherowie i Grudziądzu. Kilka lat temu wziął się do wydawania gazet bezpłatnych, które miały utrzymywać się dzięki ogłoszeniom. Mieszkańcy Trójmiasta twierdzą jednak, że był to niewypał. 4Media szły jak burza. Trochę spóźniały się z płatnościami za niektóre tytuły, ale udawało im się porozumieć z wierzycielami, którzy spokojnie czekali na nowe emisje akcji.

Chemia, skóry i cztery media

4Media SA - struktura organizacyjna docelowa

Uderzenie przyszło na początku czerwca. Sąd wydał postanowienie o zablokowaniu rachunków bankowych 4Media i ustanowił zarząd nad majątkiem. Firma OMD Poland skierowała sprawę do sądu, gdy 4Media do 30 kwietnia (taka była umowa) nie spłaciła 1,8 mln zł. Początkowo były to wierzytelności TMS Poland, właściciela portalu Ahoj.pl. Jednak 4Media przejęła je, chcąc ułatwić sobie kontrolę nad portalem internetowym. Sąd zadecydował również, że zostaną zablokowane rachunki 4Mediów, a nad majątkiem tej giełdowej firmy zostanie ustanowiony zarząd. Sąd przejął także prawa do niektórych spółek wchodzących w skład grupy, m.in. Domu Wydawniczego Wolne Słowo (wydawcy Życia), a były właściciel Ahoj.pl - TMS Poland - miał być postawiony w stan upadłości.

Zarządcą majątku 4Mediów został Dariusz Kaszubski (wiceprezes spółki), który miał przedstawić plan umożliwiający zwrot pieniędzy wierzycielom. "Jesteśmy zaskoczeni agresywnością OMD Poland" - oświadczyli przedstawiciele 4Mediów. Wyjaśnili, że pieniądze zostaną natychmiast oddane, jeśli tylko sąd zarejestruje emisje akcji serii F i G. Ich zdaniem, 10 mln zł z emisji jest, tylko że na rachunku w biurze maklerskim. 4Media popełniły błąd.

Nie poinformowały giełdy, że nad majątkiem spółki został ustanowiony zarząd. Okazało się, że to "niedopatrzenie" może kosztować 4Media nawet usunięcie z giełdy. W tej sprawie zebrała się specjalna komisja, która do tej pory nie podjęła decyzji. Ale afery z pewnością 4Mediom nie pomogły. Wartość akcji giełdowej spółki wciąż spada. Jeszcze kilka miesięcy temu można było je kupić po ok. 6 zł, teraz bywają dni, że ich wartość nie przekracza złotówki.

Z raportu za I kwartał wynika, że 4Media przy 6,58 mln zł przychodów ze sprzedaży zanotowała 3,16 mln zł straty operacyjnej i 3,27 mln straty netto. Jej aktywa wynosiły 48,8 mln zł, a zobowiązania, przeważnie krótkoterminowe, 34,97 mln. Bilans spółki obciążało 40,6 mln zł strat z lat ubiegłych. Sama spółka 4Media w I kwartale nie miała żadnych przychodów, tylko 1,9 mln zł straty netto, a wartość jej zobowiązań prawie 4-krotnie przekraczała jej kapitały własne.

Nie udało się nam skontaktować ani z Jackiem Merklem, ani Wojciechem Krefftem. Rzecznik 4Mediów Monika Sarnecka poinformowała, że "są na długich wakacjach i jak wszyscy mają prawo do wypoczynku". "Natomiast sama chętnie udzielę wszystkich informacji" - zapewniła. Na początku naszej rozmowy z uśmiechem stwierdziła, że nic złego się nie dzieje. "Dogadaliśmy się z wierzycielami i w ratach, jak tylko jest to możliwe, spłacamy nasze zobowiązania. Po prostu opóźniła się emisja akcji, dlatego nie mogliśmy oddać pieniędzy w terminie.

OMD Poland spłacamy w ratach" - stwierdziła. Zdaniem Moniki Sarneckiej, portal Ahoj.pl. już więcej nie przysporzy zmartwień spółce. "Znaleźliśmy dla niego poważnego inwestora" - powiedziała. Nie chciała jednak zdradzić, kto to jest. "Powiem, gdy umowa będzie już podpisana" - stwierdziła. Nie wypowiadała się też na temat kłopotów portalu, który powoli zaczyna być niewydolny technicznie. Wielokrotnie miałam problemy z użyciem wyszukiwarki. Specjaliści twierdzą, że winę ponosi niezbyt doskonały sprzęt.

Ze słów Moniki Sarneckiej wynika, że 4Media ma dużą szansę na rozwój i wkrótce stanie się największym medialnym koncernem w Polsce. "Przejęliśmy kolejną giełdową wydmuszkę: Murawski Holding. W ten sposób zamierzamy wprowadzić na giełdę prasę lokalną" - Monika Sarnecka przedstawiła plany. - "Chcemy wydawać nasze tytuły w ponad 300 powiatach w Polsce". 4Media zapewnia, że ma już opracowaną strategię wobec dziennika Życie. "Nowa forma, nie tak ascetyczna i siermiężna, inne podejście do niektórych zagadnień" - powiedziała rzeczniczka, znów unikając podawania szczegółów. Życie w nowej szacie ma się ukazać już we wrześniu. Na razie trwa nabór nowych dziennikarzy, zwłaszcza do działów gospodarczego i zagranicznego, które rok temu praktycznie zostały zlikwidowane.

"W połowie września ruszamy z wielką kampanią reklamową Życia" - zapowiada Monika Sarnecka. Według jej słów, na razie jedynym zawieszonym projektem jest projekt rozgłośni radiowych. "Zastanawiamy się, co z nimi zrobić" - mówi. Znawcy giełdy niechętnie wypowiadają się o strategii 4Mediów. Początkowo pomysł zaskoczył wszystkich. Teraz jednak, gdy wartość akcji spada na łeb na szyję, mało kto daje medialnemu gigantowi szansę na sukces. Sami pomysłodawcy Jacek Merkel i Wojciech Krefft postawili przed sobą dwa lata. Właśnie minął rok.