Cenzura Internetu - jest coraz gorzej

Organizacja "Reporterzy Bez Granic" (RSF) opublikowała kolejny raport dotyczący cenzury na świecie. W tegorocznym opracowaniu pojawiła się specjalna sekcja dotycząca Internetu. Oczywiście, najwięcej przypadków walki z wolnością słowa w Internecie odnotowano w Chinach ale twórcy raportu twierdzą, iż z ostrymi przypadkami cenzury mamy do czynienia na całym świecie. Cieszyć może fakt, iż Polska nie została wymieniona jako kraj, w którym Sieć znajduje się pod szczególnym nadzorem władz.

W najnowszym raporcie, RSF ostro potępia zachodnie korporacje, które w imię większych zysków idą na rękę autorytarnym rządom i dyktaturom. Wśród nich wymienia się na przykład Cisco, sprzedające chińskiej policji sprzęt pomagający monitorować Internet czy Yahoo!, które ułatwiło tamtejszym władzom ujęcie dziennikarza Shi Tao (pisaliśmy o tym w tekście Wolność słowa - Yahoo. Do przerwy 0-1). Według Juliena Paina, szefa działu Wolności w Internecie Reporterów Bez Granic tego typu współpraca pozwoliła wielu nie tylko na skuteczną walkę z wolnością słowa lecz także na zdobycie większego wpływu na nastroje społeczne.

Jak twierdzi Pain, w ciągu ostatnich dwóch lat sytuacja internetowych dziennikarzy i dysydentów pogorszyła się drastycznie. Dodatkowo, niektórym państwom udało się niemal całkowicie zablokować obywatelom dostęp do niepożądanych treści. Oprócz przykładu Chin, które doprowadziły do blokowania określonych wyników wyszukiwania w najpopularniejszych serwisach (na przykład w Google - patrz artykuł Google: dalsza kolaboracja z reżimem w Chinach) wymienia się między innymi Turkmenistan. W tej byłej republice radzieckiej jedyną możliwość korzystania z Sieci stwarzają łatwe do kontrolowania kawiarenki internetowe. Pain zauważa także, iż w porównaniu z rokiem 2003 czy 2004, kiedy to jedynie kilka państw dopuściło się skazania na karę więzienia dziennikarzy internetowych czy blogerów, obecnie czynią to niemal wszystkie państwa niedemokratyczne.

Wśród pozytywnych zmian, raport wyszczególnia polepszenie się sytuacji internautów w niektórych państwach afrykańskich oraz inicjatywy amerykańskiego kongresu. (Oddział specjalny zlikwiduje cenzurę w Chinach)