Brytyjscy piraci w tarapatach

Brytyjski sąd nakazał dziesięciu największym na Wyspach dostawcom usług internetowych ujawnienie danych 150 klientów, podejrzewanych przez organizację FAST (zajmującą się walką z nielegalnym dystrybuowaniem oprogramowania) o piractwo. Firmy maja na to dwa tygodnie - dzięki uzyskaniu danych osobowych internautów, FAST będzie mogła złożyć przeciwko nim pozwy sądowe.

Wśród operatorów, którym nakazano ujawnienie personaliów swoich klientów, znalazły się m.in. firmy BT, NTL, Telewest oraz Tiscali. FAST przekaże dostawcom usług internetowych adresy IP oraz pseudonimy osób podejrzewanych o nielegalne dystrybuowanie oprogramowania online - od tego momentu firmy będą miały dwa tygodnie na przekazanie organizacji szczegółowych danych tych klientów (personaliów oraz adresów).

Przedstawiciele FAST zapowiadają, że to dopiero początek fail pozwów - w najbliższym czasie zamierzają domagać się od operatorów ujawnienia danych kolejnej grupy internautów podejrzewanych o piractwo.

Według brytyjskiego prawa, za nielegalne dystrybuowanie oprogramowania grozi kara do 2 lat więzienia oraz grzywna o nielimitowanej wysokości (jest ona uzależniona od strat poniesionych przez producenta oprogramowania).