Bebo też ma swoją otwartą platformę

Serwis społecznościowy Bebo uruchomił otwartą platformę, dzięki której niezwiązani z firmą programiści mogą przygotowywać aplikacje przeznaczone dla użytkowników Bebo. Firma podpisała umowę z 40 partnerami, którzy przedstawią pierwszy zestaw programów. Na platformie Bebo będzie można uruchamiać większość aplikacji napisanych dla Facebooka.

Bebo jest jednym z największych serwisów społecznościowych w Wielkiej Brytanii. Od kilku miesięcy działa w Polsce, od niedawna w kooperacji z Agorą.

Partnerami Bebo zostali m.in. iLike, producent znanej aplikacji, w której użytkownicy mogą się chwalić tym co lubią czy Slide, twórca gadżetów do prezentacji zdjęć. Obydwie firmy to najwięksi dostawcy aplikacji dla Facebooka.

- Programy napisane dla Facebook Platform można w niesamowicie prosty sposób przenieść na platformę Bebo - powiedział Reutersowi Ziv Navoth, wicedyrektor ds. marketingu w Bebo. Architektura platformy Bebo jest na tyle zbliżona do rozwiązania Facebooka, że większość aplikacji będzie można przenieść prawie bez żadnych zmian do nowej platformy.

Bebo podążyło drogą wyznaczoną przez Facebooka, który w maju 2007 r. otworzył swoją platformę dla zewnętrznych deweloperów, m.in. dzięki temu serwis zaczął rozwijać się bardzo dynamicznie. Następnym liczącym się serwisem społecznościowym, który otworzył się na zewnętrznych dostawców został LinkedIn. Bebo choć spóźnione, będzie mogło wykorzystać potencjał kilku tysięcy aplikacji stworzonych dla Facebooka.

Facebook zapowiedział, że rozpocznie sprzedaż licencji swojej platformy F8, by inne serwisy społecznościowe mogły ją wykorzystywać u siebie.

Bebo jest członkiem zainicjowanego przez Google projektu OpenSocial, jednak nad własną platformę pracuje już od kilku miesięcy. Poza tym inicjatywa Open Social na razie słabo się prezentuje na tle rozwiązań Facebooka. Jak pisze TechCrunch, OpenSocial jeszcze po prostu nie jest gotowy.

Według informacji podanych przez Reutersa, Bebo odwiedza ponad 40 mln użytkowników miesięcznie na całym świecie.

Źródło: Reuters