Bankructwo małego Dżeka

Internetowe gazety - dzieło pasjonatów informatyki i Internetu w Polsce - długo zachowały czysto amatorski charakter. Kiedy skończyła się pasja, a zaczęły rachunki, do drzwi darmowych wydawnictw zastukał komornik.

Internetowe gazety - dzieło pasjonatów informatyki i Internetu w Polsce - długo zachowały czysto amatorski charakter. Kiedy skończyła się pasja, a zaczęły rachunki, do drzwi darmowych wydawnictw zastukał komornik.

Po dwóch latach działania, w połowie ub.r. przestały się ukazywać dwa znane w środowisku tytuły: Web Kurier i Wirtual.

Michał Marcinik, założyciel Wirtuala, tak skomentował rozstanie się magazynu z czytelnikami: "Doszliśmy do wniosku, że magazyn internetowy jeszcze przez 2, 3 lata nie będzie wystarczająco dochodowy, abyśmy jako prowadzący mogli zarabiać chociaż 1 tys. zł miesięcznie. Mieliśmy wprawdzie sporo reklam, ale 60% z nich zamieszczaliśmy na zasadach barteru. Z pozostałych 40% nie dało się wyżyć".

Na gruzach Wirtuala i Web Kuriera zakwitł Reporter.pl, będący inicjatywą Dariusza Majgiera sprzed 4 lat. Jego autor twierdzi, że nie tylko nadal on funkcjonuje, ale też się rozwija. Obecnie witryna notuje 600 tys. wizyt miesięcznie i ma ponad 20 tys. subskrybentów swoich miesięczników.

Mimo iż jest jednym z tych internetowych przedsięwzięć, którym najbliżej do miana gazety, to w istocie od początku serwis informacyjny i rozsyłany pocztą elektroniczną miesięcznik uzupełniały nieinformacyjne działy (np. serwis kartek pocztowych). Wszystkie te produkty miały jeden cel: przyciągnąć internautów i maksymalnie wzmóc ruch na serwisie, co przekładało się na kontrakty reklamowe, które były i nadal są podstawowym źródłem dochodów serwisu. Reporter.pl przez pewien czas sprzedawał swoją dziennikarską twórczość Polsatowi. Lecz - jak mówi Dariusz Majgier, założyciel, wydawca i redaktor naczelny serwisu - teraz nie ma już na to zapotrzebowania.

Dzisiaj finansowo serwis bazuje na reklamach, które zamieszczają tak poważne firmy, jak Onet, Intel, BGŻ, TP SA, Era GSM, Internet Partners czy PAP. Szef Reportera twierdzi, że dzięki temu udaje się zapewnić płace 5 osobom stałego składu. Co prawda Dariusz Majgier nie chce zdradzić poziomu przychodów, ale z cennika reklam można wnioskować, że kształtują się one na poziomie kilku, najwyżej kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie.