Armia izraelska walczy również w Internecie

Działania wojenne prowadzone przez armię izraelską w 2006 roku na terenie Libanu spotkały się z dużą krytyką mediów i społeczności międzynarodowej. Major Avital Leibovich w rozmowie z dziennikiem Jerusalem Post stwierdził, że armia nie była wówczas gotowa na intensywną medialną debatę towarzyszącą tej operacji. Konsekwencją wyciągniętych z tej sytuacji wniosków jest nie tylko większa aktywność izraelskich polityków na łamach światowych mediów, ale również nowa aktywność podjęta przez armię izraelską.

Sukces w starciach toczących się na łamach mediów i obiektywny przekaz związany z operacjami prowadzonymi w Strefie Gazy ma zapewnić nowy kanał uruchomiony w serwisie YouTube. Zawiera on materiały udostępniane między innymi przez izraelskie lotnictwo. Mają one stanowić dowód na to, że atakowani są wrogowie Izraela, a nie przypadkowi cywile. Prezentują przebieg ataku na miejsca wystrzeliwania rakiet, osoby przewożące rakiety, czy też na magazyny, w których przechowywane jest uzbrojenie.

Major Avital Leibovich uzasadniając w rozmowie z Jerusalem Post publikację filmów powiedział, że "blogosfera i nowe media to kolejna strefa walk. Musimy na niej odgrywać istotną rolę".

Materiały wideo udostępniane przez armię izraelską można znaleźć na nowym kanale w serwisie YouTube.