Ameryka grozi palcem - Polsce też

Biuro szefa amerykańskiej Izby Handlowej opublikowało kolejną wersję corocznego raportu "Special 301", w którym wymienione są kraje - partnerzy handlowi Stanów Zjednoczonych - łamiący lub naruszający prawa chroniące własność intelektualną. Kolejny rok z rzędu na tej "czarnej liście" znalazła się Polska.

Przypomnijmy, że raport "Special 301" uwzględnia 3 kategorie państw, naruszających prawa do własności intelektualnej. Pierwsza z nich, Priority Foreign Country, uwzględnia państwa, "którym nie udaje się (także w wyniku złej woli) uczynić postępów w dwustronnych lub wielostronnych negocjacjach celem zapewnienia adekwatnej i efektywnej ochrony własności intelektualnej". Już od kilku lat jedynym krajem w tej grupie jest Ukraina.

Na liście priorytetów obserwacyjnych (Priority Watch List) znalazło się w tym roku 14 państw, w tym Rosja, Izrael i Chiny. Autorzy raportu zwracają uwagę właśnie na "awans" Chin do tej kategorii, jako kraju o wysokim poziomie piractwa.

Polska utrzymała się na liście państw tzw. "standardowej obserwacji" - Watch List, która w tym roku liczy 36 pozycji. Znaleźliśmy się w tym gronie m. in. wspólnie z Włochami, Litwą, Łotwą i Węgrami - innymi członkami Unii Europejskiej. Jeszcze dwa lata temu Polska znajdowała się na liście priorytetów obserwacyjnych.

Raport amerykańskiej Izby Handlowej (Office of the US Trade Representative) jest podstawą analizy statusu ochrony praw do własności intelektualnej, przeprowadzanych przez organizację International Intellectual Property Alliance. Jest to stowarzyszenie zrzeszające takie organizacje jak BSA, RIAA i MPAA. Ochrona praw do własności intelektualnej obejmuje ochronę prawnoautorską muzyki, filmów, oprogramowania komputerowego i książek.

Zdaniem analityków IIPA, w 2004 r. amerykański przemysł rozrywkowy i producenci oprogramowania, z powodu piractwa stracili w Polsce 355 mln USD.

Więcej informacji: Office of the US Trade Representative, Intellectual Property Alliance.