A największym spamerem jest...

Przetestowaliśmy dziesięć najpopularniejszych serwisów z darmowymi kontami e-mailowymi. Sprawdziliśmy ile spamu przysyłają sami operatorzy tych usług. Niechlubnym rekordzistą okazał się portal o2.pl.

Test był prowadzony od stycznia br. Wzięły w nim udział nastepujące serwisy: Wirtualna Polska, Onet, Interia, Gazeta.pl, o2.pl, Poczta.pl, Pino.pl, AOL, Gery oraz Gmail.

A największym spamerem jest...

o2.pl to niechlubny rekordzista. Zaśmieca skrzynki pocztowe swoich użytkowników dosłownie setkami wiadomości reklamowych.

Test polegał na zbadaniu ile niechcianych wiadomości reklamowych przysyłają serwisy, na których zostały założone konta. Nie badaliśmy spamu przychodzącego z zewnętrznych źródeł, ponieważ obecnie filtry antyspamowe są na tyle skuteczne, że wystarczy odpowiednia konfiguracja i kilka dni nauki, by praktycznie całkowicie zablokować wszelki spam. O "czystość" poczty wszystkie serwery darmowych kont dbają zresztą z wielką pieczołowitością - trudno im pod tym względem coś zarzucić.

Jeśli komuś nie wystarczą filtry antyspamowe działające bezpośrednio na serwerze kont pocztowych, może dodatkowo zainstalować sobie jakiś program antyspamowy lokalnie na własnym komputerze (o ile oczywiście korzysta ze stacjonarnego klienta poczty). Bardzo dobrym programem jest np. Spamihilator.

Aby test był naprawdę rzetelny, na każdym serwerze założyliśmy 6 oddzielnych skrzynek e-mailowych, podając się za fikcyjne osoby w różnym wieku, pochodzące z różnych miejscowości, mające różne zainteresowania i wykształcenie. Np. jeden z użytkowników to Kamil Kowalski, ur. 1 marca 1993, zamieszkały we Wrocławiu (51-410), wykształcenie: uczeń, zainteresowania: muzyka, komputery. Jako posiadaczkę innej skrzynki testowej podaliśmy Katarzynę Szarotę, ur. 13 kwietnia 1944 r., zamieszkałą w Krakowie (31-553), o wykształceniu podstawowym, emerytkę, a jej zainteresowania zdefiniowaliśmy jako: kuchnia, książki.

A największym spamerem jest...

Gmail to jeden z czterech serwisów, które nigdy nie przysyłają spamu na skrzynki użytkowników. Natomiast spam zewnętrzny ląduje w specjalnym folderze i też można o nim zapomnieć.

Chcieliśmy się przekonać, czy ilość spamu zależy w jakimś stopniu od danych podawanych w formularzu podczas zakładania konta. Okazało się, że tak - widać to wyraźnie na załączonej tabeli, w której największe nasilenie spamu na trzech najgorszych pod tym względem serwerach przypada na konta założone na Krzysztofa oraz Joannę. Dlaczego akurat na nich? Ano dlatego, że zdefiniowaliśmy ich daty urodzenia odpowiednio na 1976 i 1970 rok. Kluczowym kryterium okazał się wiek. To zrozumiałe: masz 33 lub 39 lat, jesteś więc w szczytowym okresie tzw. wieku produkcyjnego, czyli są szanse, że dużo zarabiasz. A skoro tak, to być może masz kasę na jakieś ekstra wydatki. Poza tym w tym właśnie wieku ludzie są najbardziej zainteresowani różnymi inwestycjami, ponieważ są - jak to się mówi - na dorobku.

W przypadku Wirtualnej Polski, Poczty.pl i Pino.pl dane podawane podczas rejestracji nie mają żadnego znaczenia. Na wszystkie skrzynki poprzychodziło dokładnie tyle samo spamu.

Cztery serwisy nie przysłały przez cały okres testowania ani jednej wiadomości ze spamem. Są to: Gmail, Gery, Onet oraz AOL. Duże brawa! Całkiem nieźle wypadła Poczta.pl (zaledwie jedna wiadomość ze spamem), nieco gorzej Pino.pl (5 wiadomości) i Wirtualna Polska (7 wiadomości). Interia, Gazeta.pl i o2.pl to niechlubna czołówka polskich spamerów. O ile jednak Interia i Gazeta.pl zachowują jeszcze granice przyzwoitości (średnio odpowiednio 12 i 17 e-maili reklamowych na każdą skrzynkę), o tyle o2.pl pobił wszelkie rekordy. Ten serwis wysłał w sumie aż 688 wiadomości ze spamem, co dało średnio prawie 115 na każdą skrzynkę.

A największym spamerem jest...

Wyniki testu spamu w najpopularniejszych serwisach darmowej poczty.