Zakusy na ogólnoeuropejskie badania internetu

Zachodnia prasa poinformowała o planach utworzenia przez IAB Europe ogólnoeuropejskiego panelu badań użytkowników internetu. Projekt miałby być realizowany w większości krajów na Starym Kontynencie. Nieoficjalnie mówi się, że jest dwóch pretendentów do prowadzenia takich badań. Prezes IAB Europe zaprzecza tym doniesieniom. Trzeba jednak przyznać, że pokusa realizowania paneuropejskiego pomiaru jest ogromna. Istnieje też zagrożenie: ogólnokontynentalne badania mogą podciąć skrzydła krajowym firmom badawczym.

Zakusy na ogólnoeuropejskie badania internetu
Serwis NMA podał, że Interactive Advertising Bureau zamierza wprowadzić jeden standard badań użytkowników internetu. Pomiar miałby być dokonywany przy użyciu jednakowej metodologii we wszystkich krajach europejskich zrzeszonych w IAB. Badania miałaby prowadzić jedna z wiodących firm na europejskim rynku. Zdaniem NMA, IAB bierze pod uwagę Nielsen//NetRating oraz comScore. Warto zaznaczyć, że Nielsen//NetRatings działa już w kilku krajach europejskich. Firma prowadzi badania internetu we Francji (w porozumieniu z Mediametrie – narodowym przedsiębiorstwem), we Włoszech (tutaj działa w kooperacji z włoskim Audiweb) oraz w Wielkiej Brytanii. Dalsza ekspansja Nielsen//NetRatings jest wielce prawdopodobna.

Drugim wymienianym graczem, który mógłby prowadzić paneuropejskie badania internetu jest comScore. Jak na razie firma działa w Wielkiej Brytanii.

Zapytaliśmy przedstawicieli Nielsen//NetRating oraz comScore o możliwość prowadzenia badań na całym kontynencie. Niestety żadna z firm nie chciała udzielić odpowiedzi w tej sprawie.

Greg Paine, dyrektor strategiczny AOL, członek IAB powiedział dla NMA, że sam proces przygotowywania ogólnoeuropejskiego panelu trwa zbyt długo. Jego zdaniem wprowadzenie jednego standardu jest dla branży internetowej niezwykle ważne i powinno być priorytetem w działaniach organizacji broniących praw e-sektora.

O szczegóły wprowadzenia paneuropejskich badań zapytaliśmy prezesa IAB Europe. "IAB Europe nie ma żadnych planów na wprowadzenie jednego standardu badań" - powiedział Danny Meadows-Klue, szef europejskiego IAB - "To, czym się zajmujemy w tej chwili, to przede wszystkim analiza dostępnych w Europie badań użytkowników sieci. Mamy nadzieję, że zgromadzone informacje okażą się pomocne dla edukacji rynków internetowych w innych krajach Europy. Z jednej strony chcemy, aby nasi klienci mogli skorzystać z danych, które byłyby zbliżone do standardu pomiarów tradycyjnych mediów. Z drugiej strony naszym zamiarem jest wykorzystanie specyfiki nowego medium do zaprezentowania wyjątkowo szczegółowych informacji na temat użytkowników (czego nie są w stanie pokazać badania telewizji, radia czy prasy). Chcemy, by reklamodawcy wiedzieli, ile dokładnie osób widziało ich reklamę w internecie. Badania sieci mogą dostarczać takich informacji, badania tradycyjnych mediów już nie."

Trzeba jednak przyznać, że pokusa wprowadzenia jednego standardu badań jest duża. Dzięki temu zagraniczni reklamodawcy mogliby otrzymywać skondensowane raporty na temat demografii użytkowników w całej Europie, a sieci i domy reklamowe miałyby ułatwione zadanie w planowaniu ogólnoeuropejskich kampanii.

Wygoda to jednak za mało, aby uruchomić tak wielki projekt. Na przeszkodzie stoi organizacja techniczna i finansowa takich badań. Dodatkowo, trzeba przyznać, że paneuropejskie badania mogłyby skutecznie wyeliminować z rynku narodowe firmy badawcze. Chyba, że jeden z większych graczy, który miałby prowadzić takie badanie, wejdzie w koalicję z krajową firmą badawczą w każdym z państw.

Czy Państwa zdaniem pomysł realizacji ogólnoeuropejskich badań internetu jest słuszny i ma szansę powodzenia? Czekamy na opinie w tej sprawie.