Rozmowa z Gillian Muessig, gościem specjalnym SEMstandard 2011

Najważniejsze jest umiejętne połączenie local-social-mobile, które sformuje coś co w zeszłym roku określiłam mianem "The Power Triumvirate of 2010" - dla Internet Standard mówi Gillian Muessig, prezes i współzałożycielka SEOmoz.

Rozmowa z Gillian Muessig, gościem specjalnym SEMstandard 2011
Gillian Muessig

Gillian Muessig jest Prezesem i współzałożycielką SEOmoz, dostarczyciela najpopularniejszych na świecie aplikacji do marketingu w wyszukiwarkach. SEOmoz.org używa społeczność składająca się z ponad 300 000 ekspertów SEM z całego świata. Blog SEOmoz czyta każdego miesiąca 50 000 osób zajmujących się SEO.

Gillian, znana w branży jako SEOmama, zawsze trzyma rękę na pulsie jeśli chodzi o przyszłość branży, dostarczanie ważnych informacji i danych z konferencji w Północnej i Południowej Ameryce, Wschodniej, Południowowschodniej i Środkowej Azji, Australii i Europy.

CEO Coach, radiowy program Gillian, ma słuchaczy na całym świecie pośród tysięcy przedsiębiorców i marketerów.

Można go posłuchać w każdy poniedziałek o godzinie dziesiątej czasu Pacyficznego na WebmasterRadio.fm. Z audycji można się dowiedzieć o sprawach takich jak pozyskiwanie funduszy i finansowania przez zatrudnienie, marketing i modele finansowe, a kończąc na rozwoju marki.

Jako przedsmak tego co będzie się działo podczas konferencji SEMstandard 2011 przedstawiamy wywiad z Gillian, który przeprowadziliśmy wspólnie z firmą Bluerank.

Internet Standard: Ostatnio można Cię było spotkać na wielu imprezach branżowych poświęconym marketingowi w wyszukiwarkach. Jakie trendy w branży SEM uważasz za najważniejsze?

Gillian Muessig: Połączenie dziedzin local, social i mobile to wciąż bardzo gorący temat. Od lat eksperci SEM mówili "Era mobile nadchodzi". Ten moment faktycznie przyszedł w roku 2010. Innym bardzo ważnym trendem jest rosnący wpływ social media na wyniki wyszukiwania oraz nieustające zainteresowanie Google treścią. Wraz z pojawieniem się aktualizacji w Google o nazwie "Farmer" i "Panda" spodziewam się usłyszeć więcej o wzroście znaczenia treści w 2011 roku. Na koniec mamy oczywiście Facebooka i Twittera - ich możliwości reklamowe są niezwykle interesujące dla marketerów SEM. Podobnie ma się sprawa z wciąż rozrastającymi się platformami handlowymi jak Groupon czy Living Social. Zresztą, kto nie byłby zainteresowany platformami wycenianymi na miliardy dolarów?

Jakie byś wskazała punkty zwrotne dla rozwoju branży SEM?

Często przypominam, że Internet nie powstał w oparciu o serwisy rządowe, organizacje i uczelnie. Został zbudowany na PPC - porn, pills and casinos (pornografia, leki i kasyna - przyp. tłum.). Powiedziałabym, że pierwszym kamieniem milowym było samo powstanie Internetu, a drugim pojawienie się "black hats" (nieetycznych metod pozycjonowania) oraz pierwsze projekty e-commerce. Kolejny etap rozwoju wyznaczyły zapytania wyszukiwawcze związane z handlem. Pierwsze konferencje Search Marketing, włączając w to SES i SMX, byłyby dobrym punktem odniesienia, podobnie jak założenie SEMPO - branżowej, profesjonalnej organizacji, która założenia ma być platformą łączącą specjalistów SEM z całego świata.

Dzięki upowszechnieniu się "White hat" SEO pod koniec 2006 roku, określenia takie jak SEO czy SEM zaczęły przebijać się do świadomości ludzi spoza branży SEM. Ważnym punktem w rozwoju marketingu w wyszukiwarkach było też pojawienie się wpływu społeczności na wyniki wyszukiwania. A przez cały czas ewolucji SEM zarówno Google, jak i inne wyszukiwarki wprowadzały dziesiątki mniejszych i większych zmian w algorytmach jednocześnie poprawiając skuteczność odnajdywania nowych treści i zwiększając zasoby i jakości wyników wyszukiwania.

Powiedziałabym, że wyszukiwanie to dopiero początek. Pomyślcie o tym jak o Fordzie T: wolny, prosty, głośny i absolutnie nie gotowy do ścigania się po autostradzie. Wpisanie od 1 do 11 słów w tym małym okienku na górze strony i uzyskanie wyniku "879,190,747" różnych zasobów nie prowadzi nas do żadnego rozwiązania. Oparcie algorytmów wyszukiwania na linkach zwrotnych i treści to tylko początek. Z czasem złożoność sygnałów używanych do identyfikacji i budowania rankingów stron wzrastała i będzie rosła dalej. System zaczyna dojrzewać, ale jest to wciąż jego początkowa faza rozwoju. To emocjonujące, kiedy pomyślimy o tym jak będzie on wyglądał w przyszłości.