Ile kosztuje Euro2012.pl?

Polska i Ukraina zwyciężyły i wspólnie zorganizują piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 r. Rozpoczęła się gorączka, która ma odzwierciedlenie również w internecie. - Na tę chwilę mamy zgłoszonych 500 chęci rejestracji domen związanych z Euro 2012. Dawno czegoś takiego nie widzieliśmy - mówi dla IDG Marcin Majerek z firmy Domeny.pl.

"Nie wykluczone, że w 2012 roku więcej ludzi będzie oglądać Mistrzostwa w sieci niż w telewizji. Zatem kto pierwszy stworzy dobry serwis z dobrą domeną, ten będzie miał w internecie "wzięcie". Będzie to także kopalnia pieniędzy" - uważa Elżbieta Kornaś, e-usiness manager z firmy Domeny.pl.

Tego samego zdania są posiadacze domen związanych z Euro 2012. Najbardziej oczywisty adres, który przychodzi do głowy - Euro2012.pl - należy do firmy ideo.pl, która od kilku tygodni zbiera oferty. Do niedawna było ich dosłownie kilka. Od wczoraj pojawiło się ich ponad 50. Cena nie jest wyznaczona, lecz kwoty idą w kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do odsprzedania jest też m.in. domena e2012.pl.

Europejska domena euro2012.org oraz ukraińska euro2012.ua są zaparkowane w serwisie Sedo Parking i wyświetlane są na nich reklamy. To również pomysł na zyski, chociaż pod tymi adresami na razie nie ma serwisów informacyjnych dotyczących mistrzostw, to i tak będzie je odwiedzać coraz więcej internautów.

Gorączka trwa także na aukcjach internetowych. Pakiet 4 domen: euro-2012.com.pl , euro-2012.net , euro2012.shop.pl oraz euro2012.info.pl jest wyceniony na 1800 zł. Ofert na razie brak.

Wolnych domen z hasłem euro2012 zostało jeszcze kilkaset, ich ceny wahają się w granicach kilkudziesięciu złotych. Lista z wczoraj z godz. 19 dostępna jest m.in. w serwisie Domeny.pl. Jednak teraz wiele adresów może już być niedostępnych.

http://www.e2012.org/

Aktualizacja: 19 kwietnia 2007 14:36

Jak poinformał nas właściciel domeny e2012.pl dopóki wyniki nie zostały ogłoszone, ceny za domenę oscalywały w granicach 5 tys. zł. Obecnie jest to kwota "dużo dużo wyższa", a negocjacje trwają, powiedział redakcji IDG.pl.