1,2 mln zł za Błękitną Linię

Telekomunikacja Polska zapłaciła grzywnę za zbyt opieszałe likwidowanie nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu obsługi klientów - tzw. Błękitnej Linii. Postępowanie wszczęte na wniosek skarg klientów TP toczyło się od grudnia 2003 roku.

W kwietniu 2004 r. UOKIK uznał, że sposób funkcjonowania Błękitnej Linii narusza zbiorowe interesy konsumentów. Przypomnijmy, że chodził m.in. o ograniczenie możliwości fizycznego kontaktu z pracownikami TP, długi czas oczekiwania na połączenie czy nieterminowe i nieprawidłowe rozpatrywanie zgłaszanych reklamacji. UOKiK nakazał TP naprawienie wszelkich nieprawidłowości związanych z kontaktami z klientami. TP nie odwołała się od decyzji. W wyniku tego, że skargi nadal wpływały do urzędu, UOKiK w marcu 2005 r. nałożył na operatora ponad 4,2 mln zł kary za niewywiązanie się decyzji. Ostatecznie w wyniku odwołania TP i ponownego rozpatrzenia sprawy kara wyniosła 1,2 mln zł. TP zapłaciła ją już 18 kwietnia.

"Urząd ustalił, że TP SA dopuściła się dwóch rażących opóźnień we wdrażaniu zmian w systemie zarządzania relacjami z abonentami. Zaległe reklamacje, skargi, zgłoszenia i zamówienia zostały uporządkowane po 141 dniach od wskazanej przez UOKiK daty, natomiast zwłoka we wprowadzeniu zmian w systemie fakturowania (rozbicie okresów fakturowania w czasie oraz zamieszczanie na fakturze informacji o wysokości zadłużenia danego klienta) wyniosła 215 dni. W przypadku niewykonania przez TP SA decyzji, jako podstawę sankcji finansowej przyjęto sumy - odpowiednio - 1500 euro oraz 500 euro za każdy dzień zwłoki" - informuje UOKiK.

W toku są jeszcze dwa inne postępowania związane z Błękitną linią. Chodzi m.in. o "uporządkowania zaległych oraz bieżących działań windykacyjnych, wstrzymania wątpliwych i reklamowanych przypadków oraz wypłaty odszkodowań za niesłuszne wyłączenia."