o2.pl: Giganci są uśpieni

Czyli będą serwisy finansowe, polityczne, co jeszcze?

MB: Oprócz tego serwis motoryzacyjny, który powstał nie tak dawno. Będzie więcej serwisów poważniejszych, ale nie chcielibyśmy w tej chwili odsłaniać kart.

Wrzuta.pl stała się polskim YouTubem.

Wspominaliście, że kiedyś nie było środków na rozwój serwisów informacyjnych. Co teraz?

MB: Własny zespół redaktorski już mamy. Mamy plany, żeby wprowadzać do wiadomości materiały wideo, podobnie jak robią wszystkie redakcje.

KS: Rynek internetowy w Polsce ewaluował. Nie ma już pięciu portali, które mają 90% rynku. Pieniądze, które wpłynęły do internetu spowodowały, że wybuchła nowa fala przedsiębiorczości. Wyrosło na niej Grono, wyrósł Maxior. Jak widać inne portale w tym zajętym czasie udział traciły, a my nie. To dlatego, że wybraliśmy taką, a nie inną strategię.

MB: Wideo służy po to, żeby treści wyglądały na poważniejsze. W którymś momencie możesz stwierdzić. OK to już nie zaglądam na Gazetę, tylko na Onet, właśnie dlatego, że ma wideo.

Czy wideo, które chcecie wprowadzić będzie robić Wasz zespół redaktorski?

MB: Nasza redakcja.

A wideo nadal jest dla Was priorytetową sprawą?

MB: Wrzuta.pl stała się polskim YouTubem.

A Patrz.pl?

MB: Patrz.pl już przeskoczyliśmy.

KS: Można porównać ilość materiałów na obu stronach...

A co z kwestią praw autorskich? YouTube miał z tego powodu kłopoty.

JŚ: Do tej pory nikt się do nas w tej sprawie nie zgłaszał. Nie mieliśmy żadnych kłopotów. Ale oczywiście, gdyby właściciel praw autorskich zgłosił się do nas i powiedział, że materiał jest nielegalny, to natychmiast byśmy go usunęli.

MB: Jeśli chodzi o fragmenty nagrane z telewizji, to myślę, że telewizje traktują to bardziej jako promocję ich programów. Pamiętajmy o tym, że dla telewizji to, że użytkownicy nagrywają fragmenty programu i udostępniają go w Sieci sprawia, znaczy że następny program z cyklu obejrzy jeszcze więcej osób.

KS: Telewizjom to się kalkuluje. Mają darmową reklamę

JŚ: Na wrzucie jest tyle materiałów, 15 tysięcy filmów, że pewnie znajdą się takie, które naruszają prawo autorskie i nie zostanie to wychwycone przez moderatora, ale to jest zupełny margines. Na pewno nie jest to coś, na czym chcielibyśmy rosnąć, a raczej zło konieczne.

MB: Te proporcje się zmieniają i kładziemy na to nacisk. Chcemy aby ludzie nagrywali własne rzeczy, teraz jest akcja castingowa do pewnej reklamy. Chcemy ludziom pokazać inne zastosowanie Wrzuty, że to jest ich miejsce.

KS: To się powoli zmienia. Edukujemy ludzi w Polsce, że można zamieszczać własne materiały wideo.

MB: Z każdym dniem odsetek własnych materiałów jest istotnie większy.

Nie zaliczyliśmy w tym roku żadnej wpadki

Z tych serwisów, które ostatnio uruchomiliście, który się okazał największym sukcesem?

MB: Nie zaliczyliśmy w tym roku żadnej wpadki. Wrzuta jest ewidentnie serwisem, który organicznie rośnie najszybciej. Najlepszą rozpoznawalność na rynku ma z kolei Pudelek. Potem jest Smog. Ale te wszystkie serwisy, jak LuxLux, w swojej kategorii, czyli na przykład wśród ludzi zamożnych i aspirujących też sobie wyrobiły markę, ale oczywiście nigdy nie będzie to 2 mln osób.

Jak przedstawia się sytuacja od strony sprzedaży reklamy. Czy w serwisach bardziej ambitnych zamierzacie przedstawić inną ofertę reklamową?

MB: Już teraz różnicujemy ceny. Na takich serwisach jak LuxLux, Snobka, Pardon ceny będą wyższe. My sobie tą kategorię serwisów oznaczyliśmy jako premium. Zdajemy sobie sprawę, że tam przyciągamy bardziej wyrobionego odbiorcę - raczej z wyższym wykształceniem, z lepszymi dochodami, bardziej skoncentrowaną w dużych miastach.

Co obecnie uznalibyście za najważniejszy produkt. W zeszłym roku, w wywiadzie dla Internet Standard, mówiliście, że najważniejsze są dla Was dobry e-mail i komunikator. Dalej podtrzymujecie ten wybór? Skype i Gadu-Gadu Was wyprzedzają, pojemną skrzynkę e-mail ma praktycznie każdy.

MB: Myślę, że naszym głównym atutem jest różnorodność. W tym roku rośliśmy najszybciej i nie bierze się to z jednego produktu. Portale są takim bytem, że mają z reguły jeden styl, a my mamy sto stylów

JŚ: Stu serwisów jeszcze nie mamy (śmiech).

MB: Ale do końca roku będziemy mieli.

KS: Jednocześnie nie powiedzieliśmy ostatniego słowa jeśli chodzi o pocztę. Jest ona bardzo ważnym serwisem i stale nad nią pracujemy.