Niecała strona wydawcy

IAB już od dwóch lat pracuje nad nową dyrektywą zwaną Nomenclature Project. Są nadzieje, choć dla większości jednak obawy, że mogłaby wejść w życie już w drugiej połowe przyszłego roku. Nowe zalecenie zmieni liberalne dotąd podejście do kwestii co jest, a co nie jest stroną wydawcy. W szczególności zacznie się liczyć poziom nasycenia danej strony widocznym i rozponawalnym dla użytkowników logo.

Jedno wiadomo na pewno: nowe wskazówki IAB wprowadzą zamieszanie. Wypracowane zostaną jeśniejsze i bardziej restrykcyjne reguły dotyczących tego, co należy a co nie, do strony danego wydawcy.

Wiadomo, że szereg serwisów, w szczególności portale, korzystają z partnerów medialnych, którzy dostarczają im treści do serwisów. Nowe regulacje wymuszą na części wydawców zmiany w prezentacji logo i dostawców i biorców tych treści.

Aby dany wydawca mógł wliczyć ruch z danej strony to całkowitego ruchu na wszystkich swoich stronach, jego logo będzie musiało być dobrze wyeksponowane. Jak podaje CNET.com, to logo wydawcy będzie musiało dominować w 75% na stronie.

Oczywiście ci wydawcy, którzy niedostatecznie prezentowali swoje logo czy nazwę, będą musieli dostosować do nowych zaleceń wygląd stron.

***

Więcej o innych wytycznych IAB z ostatniego okresu:

standard raportowania emisji reklam internetowych