Zmiana warty
- Marcin Kwaśniak,
- 01.11.2000
Prezesem został jego dotychczasowy zastępca Dariusz Dąbski. Podobnie stało się podczas wakacji w Apeximie. Tu również, podobnie jak w Optimusie, prezes zarządu Andrzej Rybkowski dysponował pakietem kontrolnym. Pierwsze pogłoski o jego odejściu pojawiły się jeszcze w czerwcu. Później nadeszła informacja, że zastąpi go Zbigniew Mikusek, którego poprzednim miejscem pracy był Elektrim. W sierpniu obie informacje się potwierdziły. Co więcej, Andrzej Rybkowski zadeklarował, że gotów jest pozostać w Apeximie udziałowcem mniejszościowym i zbyć część posiadanych walorów poszukiwanemu właśnie inwestorowi strategicznemu, który może liczyć na przekroczenie 51% głosów na WZA (część obejmie w nowych emisjach papierów). Na razie jednak Andrzej Rybkowski pozostanie głównym udziałowcem spółki (choć nie pełni już żadnych funkcji w jej statutowych władzach). Jako pasywny akcjonariusz ma zapobiec ewentualnemu wrogiemu przejęciu Apeximu, bowiem akcje firmy na giełdzie są bardzo tanie.
Dotychczasowi szefowie zajmą się planowaniem i realizacją strategii. Nowy współzarządzający będą kierowali bieżącymi pracami zarządu. Co ciekawe, od momentu objęcia stanowiska przez Sławomira Chłonia Tomasz Sielicki jakby usunął się w cień. Prezes zarządzający częściej reprezentuje ComputerLand niż prezes zarządu.
Warto zwrócić uwagę, że zarówno w przypadku Optimusa, jak i Apeximu prezesi opuścili zajmowane stanowiska w momencie nie najlepszej sytuacji ich firm. Optimus - największy polski holding komputerowy - wykazywał coraz gorsze wyniki finansowe.
Konkurencja na rynku komputerów osobistych wzrastała, marże spadały. Podobnie było z Apeximem, który też trafił dotychczasowe rynki. "Tomasz Sielicki jest wizjonerem, ma dalekosiężne plany, dużo pomysłów.
Ale nadzorowanie bieżących spraw nie było jego mocną stroną" - twierdzi pracownik ComputerLandu zbliżony do zarządu, który prosił o zachowanie anonimowości. Wygląda na to, że podobnie sytuacja ma się w Softbanku. Aleksander Lesz nie ukrywa, że jest już zmęczony pełnieniem obowiązków wynikających z zajmowanego stanowiska, ale też nie zamierza jeszcze przechodzić na wcześniejszą emeryturę. Stąd zapewne obecność Bogdana Garsteckiego w zarządzie Softbanku. Softbank i ComputerLand różni jednak od Apeximu i Softbanku to, że nie mają kłopotów finansowych.