Żałoba to nie czas na reklamy

Telewizja i to nie tylko publiczna, na czas żałoby zawiesiła emisje reklam. Również stacje radiowe wyeliminowały, lub przynajmniej znacznie ograniczyły ilość nadawanych reklam. $Pewnego typu postawy są naturalne$ - skomentował te decyzje rzecznik Onetu. Reklamy przestały się więc narzucać również w internecie.

Żałoba to nie czas na reklamy
Na pewno reklamowa cisza sprzyja skupieniu. Polskie media solidarnie wyeliminowały lub przynajmniej znacznie ograniczyły ilość emitowanych reklam. Nie znajdziemy ich na pierwszych stronach czołowych polskich portali. Możemy się na nie natknąć, choć też niekoniecznie, w głębi serwisów. Media zdecydowały się tym samym na ograniczenie źródła dochodów.

Żałoby nie można wymusić, a braku żałobnych akcentów wytykać. W rzeczywistości, jak zauważył Bartosz Drozdowski z sieci reklamowej ARBOmedia każdy z nas przeżywa tę tragedię we własnym sercu. Podejmując decyzję o zawieszeniu reklam czy ich ograniczeniu chodzi więc nie tylko o dobry ton. Chodzi o szacunek dla milionów osób, które boleśnie przeżyły odejście Papieża.

Pracownicy sieci Ad.net w porozumieniu z partnerami - właścicielami witryn oraz reklamodawcami, postanowili zawiesić lub ograniczyć emisje reklam. Myślę, że wszyscy jesteśmy zgodni, że jest to dobry sposób na uczczenie pamięci Jana Pawła II. - powiedział Adam Wysocki, dyrektor ds. obsługi klientów Ad.netu. Większość serwisów internetowych zdecydowała się na częściowe lub całkowite zawieszenie emisji materiałów reklamowych na czas żałoby. Szanujemy tą decyzję, liczymy na zrozumienie. Dołożymy wszelkich starań, aby przyjęte zobowiązania zostały odpowiednio zrealizowane - można było przeczytać w biuletynie tej sieci. Adam Wysocki zapewnia, że decyzje właścicieli witryn, mimo zapisów w umowach, są przez sieć szanowane ze względu na wyjątkowość sytuacji.

Sieć ARBOmedia decyzję o wstrzymaniu bądź nie emisji reklam pozostawiła swoim klientom. Niektórzy klienci zatrzymali kampanie w dniu dzisiejszym, niektórzy prosili nas o to już w niedzielę, co niezwłocznie uczyniliśmy. tłumaczy Bartosz Drozdowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu ARBOmedia.

Krzysztof Łada z AdClick tłumaczy pozycję sieci przy podejmowaniu decyzji: My jesteśmy jedynie swego rodzaju pośrednikiem pomiędzy witrynami i ich klientami co powoduje, że takie decyzje nie mogą być podejmowane przez nas. Część naszych witryn, chcąc w ten sposób uczcić żałobę narodową, zawiesiła emisję reklam i my to w pełni popieramy i respektujemy.

Na czas żałoby zdecydowaliśmy się nie prowadzić żadnych kampanii reklamowych autopromocyjnych, co dotyczy również naszych newsletterów - powiedział Darek Sokołowski, szef sprzedaży online w IDG Poland - Przy kampaniach komercyjnych decyzję pozostawiamy naszym klientom jednak już spora część zawiesiła swoje działania marketingowe na ten okres. Kolory na naszych głównych witrynach zostały stonowane, najbardziej jest to widoczne na Portalu IDG.pl - dodaje.

Onet, Wirtualna Polska, Interia, Gazeta zrezygnowały z emisji reklam na głównej stronie. Aleksandra Szwiling, rzeczniczka Gazeta.pl powiedziała nam Wyłączyliśmy też całą autopromocję. Jeśli chodzi o reklamy komercyjne, to zostały wyłączone na stronach: sekcji Kraj, Świat, Wiadomości i oczywiście na wszystkich stronach poświęconych Papieżowi. Również ona potwierdza, że decyzję o wstrzymaniu reklam podejmują często sami reklamodawcy. Onet wyłączył reklamy na stronie głównej, choć wciąż są one obecne na innych podstronach. Reklamy nadmiernie rozrywkowe zostały jednak usunięte z całego portalu - tłumaczy Piotr Tchórzewski, PR manager Onet.pl.

Wstrzymanie reklam przez reklamodawcę w czasie, gdy miliony osób przeżywają odejście moralnego i religijnego autorytetu jest przez wielu reklamodawców postrzegane jako dbanie o wizerunek firmy. Ale nie tylko o to przecież chodzi. Odbiór społeczny ostatnich wydarzeń jest jednoznaczny. Pewnego rodzaju postawy są naturalne. Inne zachowanie byłoby niestosowne. - skomentował Piotr Tchórzewski.