Yahoo! w Polsce - z dużej chmury...

Polskojęzyczna strona Yahoo! jest już dostępna w Sieci. Na razie jest tu skrzynka pocztowa bez limitu, materiały z kilku znanych polskich tytułów prasowych i Messenger po angielsku. Nie na to czekał polski użytkownik.

Yahoo! w Polsce - z dużej chmury...
Start polskiej wersji Yahoo! od dawna był traktowany jak gorąca wiadomość. Kiedy już do niego doszło, wśród komentarzy przewijają się słowa: porażka i rozczarowanie oraz pytanie: po co?

Yahoo.pl to drugie podejście firmy do Polski. W lipcu 2005 r. spółka uruchomiła polskojęzyczna wersję poczty e-mail. Nowe Yahoo! Polska jest połączeniem tej usługi z niewielkim portalem.

Polska strona Yahoo! przekierowuje do treści znanych polskich serwisów Radio ZET, Newsweek, Forbes i Bankier.pl. Przypomina trochę nieudane wejście AOL na polski rynek - brak tutaj własnej redakcji i unikalnych wiadomości, więc całość wyglądasz raczej jak Google News niż WP.PL.

Zdają sobie z tego sprawę twórcy, tacy jak Bartłomiej Swojak - country content manager Yahoo Polska. W rozmowie z Interaktywnie.com mówił m.in., że głównym celem firmy jest przybliżenie użytkownikom w Polsce produktów Yahoo. Przede wszystkim będzie to strona główna Yahoo, która jest pierwszym krokiem.

Yahoo! pojawia się w Polsce po 16 latach od premiery strony w Stanach Zjednoczonych. Jesteśmy 45 krajem, który posiada swoją własną stronę główną. Niestety, Yahoo.pl jest tylko jedną z okrojonych stron firmy, które w ostatnim czasie uruchomiono też w Norwegii, Danii, Turcji, Rosji i Grecji.

W kontaktach z dostawcami reklam pomoże spółce agencja ARBOinteractive, o której w wywiadzie dla InternetStandard.pl ciepło wypowiadał się przedstawiciel Yahoo - Marvin Liao. ARBO zajmuje się również sprzedażą poiwerzchni reklamowej w serwisie Facebook.

Yahoo! Polska nie skorzystała z przykładów eBaya i portalu AOL. Polska wersja daje użytkowników adres w domenie @yahoo.pl i niewiele więcej, a to za mało by zwojować polski rynek.

Może inwestycja byłaby większa, gdyby nie sytuacja finansowa Yahoo. W grudniu 2010 r. spółka podjęła decyzję o zwolnieniu kolejnych 600 pracowników. Od kilku miesięcy nieoficjalnie mówi się o możliwym przejęciu Yahoo przez AOL.