Wywiad: Epuls.pl przygotowuje nowy serwis społecznościowy

-Wejście MySpace będzie na pewno bacznie przez nas obserwowane- mówi Łukasz Mentel, dyrektor zarządzający Pixealate Ventures, firmy która jest właścicielem serwisu społecznościowego Epuls. W krótkim wywiadzie dla Internet Standard, Mentel opowiada o nowym serwisie Makeit.pl i planach odnośnie kolejnego serwisu, o wyzwaniach jakie stoją przed firmą, o konkurencji i o tym co jest najważniejsze w serwisach społecznościowych.

Jakie wyzwania stoją przed Panem na nowym stanowisku w Pixealate Ventures?

Do głównych zadań należy zapewnienie firmie odpowiednich zasobów organizacyjnych i nadzór nad realizacją obecnych projektów, a także rozwijanie nowych. Wiąże się to oczywiście z budową świadomości marki Epuls na rynku, jak i kolejnych brandów należących do Pixelate Ventures, takich jak na przykład makeit.pl. Oczywiście w szerszej perspektywie, to głównym celem jest dynamiczny rozwój firmy i wzrost jej wartości.

Jakie kwartalnie przychody i zyski netto ma Epuls?

Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie przynosimy strat, a wręcz przeciwnie.

Do kogo adresowany jest serwis makeit.pl?

Makeit jest nowym projektem firmy Pixelate i stanowi niejako rozszerzenie Epulsa. Według pierwotnych założeń skierowany jest do tych użytkowników, dla których Epuls jest już zbyt "młody", do ludzi, którzy wkraczają lub już wkroczyli w dorosły świat. Mówiąc krótko, jest to Epuls dla dorosłych. Nie znaczy to oczywiście, że mamy do czynienia z kalką - użytkownik makeit.pl jest inny niż Epulsa, a tym samym inny jest charakter serwisu, inna treść, inne akcenty. Serwis jest w bardzo początkowej fazie rozwoju więc może ewoluować.

Łukasz Mentel, dyrektor zarządzający Pixelate Ventures

Łukasz Mentel pracował wcześniej przez 6 lat w Onet.pl. Jako dyrektor ds. rozwoju odpowiadał za kompleksową realizację największych projektów portalu, takich jak lokalizator zumi.pl czy OnetKonekt. Rozwinął w Onet.pl dział telekomunikacyjny. Wcześniej pracował między innymi w firmach Arthur Andersen oraz PTC Era.

Na rynku serwisów społecznościowych w Polsce jest już bardzo gęsto - poza makeit.pl pojawił się cały szereg nowych witryn. Czy użytkownikom chce się jeszcze zakładać konta w kolejnych serwisach?

W Epulsie i makeit'ie tak - codziennie kilka tysięcy osób zakłada nowe konta. Tak oczywiście nie jest na wszystkich serwisach, ale generalnie segment serwisów społecznościowych jest nadal relatywnie świeży - penetracja rynku wśród poszczególnych serwisów nie jest wysoka. Więc czeka nas dalszy dynamiczny wzrost.

Słyszałem, że Pixelate Ventures planuje uruchomienie Epuls.pl w wersjach językowych dla innych krajów. Czy lokalna wersja językowa to nie za mało, by zawojować rynek?

To pewne minimum, ale oczywiście nie wystarczy aby zawojować rynek. Dlatego nie ograniczamy się tylko do otwarcia innych wersji językowych. Między innymi wejście do Epulsa inwestorów niemieckich (Holtzbrick Ventures) miało związek z przygotowaniami do stworzenia struktury umożliwiającej rozwój na rynku niemieckim. Niemiecki Epuls w sferze wizualnej będzie bardzo podobny do polskiej, ale szczegóły będą dostosowane pod realia lokalne, w tym przypadku niemieckie.

Jakie są plany Pixelate Ventures na nadchodzący kwartał?

Priorytetem jest dla nas rozwój Epulsa, bo to sztandarowy i największy projekt firmy. Pracujemy nad usprawnieniem wydajności platformy, zwiększamy funkcjonalności płatnych kont, umożliwiamy użytkownikom niezalogowanym dostęp do serwisu w większym zakresie. Rozwijamy Epulsa w Niemczech, o czym przed chwilą była mowa. Pracujemy również nad nowym projektem, który ma szansę ujrzeć światło dzienne jeszcze w tym roku.

Proszę powiedzieć choć w kilku słowach co to będzie za serwis.

Na tym etapie nie mogę zdradzać zbyt wiele szczegółów, ale powiem tyle, że będzie to nowa społeczność tematyczna. Nowa także w tym sensie, że nikt w Polsce takiego projektu jeszcze nie zrealizowal.

Czy Pana zdaniem wejście MySpace na polski rynek serwisów społecznościowych może spowodować znaczne przetasowania? A może MySpace będzie mogło walczyć nawet z portalami?

Wejście MySpace będzie na pewno bacznie przez nas obserwowane. Ciekawi jesteśmy czy światowy lider ograniczy się tylko do uruchomienia polskiej wersji językowej czy też będzie w aktywny sposób budować społeczność na naszym rynku. Pamiętajmy, że choć użytkownicy otwierają konta na wielu serwisach społecznościowych to realnie korzystają - mam tu na myśli czas spędzony na serwisie, bo to jedyne obiektywne kryterium - tylko z tych, które oferują z jednej strony jak najlepsze narzędzia do komunikacji, a z drugiej możliwość kontaktu z jak największą i najlepiej dopasowaną liczą użytkowników. Kluczem do sukcesu jest więc właściwy mix narzędzi do komunikacji i odpowiednio dużej liczby osób z którymi można się komunikować. Epuls ma jedno i drugie i doskonale widać tego efekty - pod względem czasu spędzonego przez użytkownika jesteśmy numerem jeden w Polsce i wyprzedzamy takie serwisy jak Google czy Onet. Poza tym Epuls jest społecznością typowo młodzieżową, gdzie większość to osoby między 12 a 19 rokiem życia. MySpace raczej będzie konkurował ze starszymi społecznościami na polskim rynku.

Jakie są Pana zdaniem najważniejsze trendy na rynku serwisów społecznościowych?

Ten sektor będzie się nadal dynamicznie rozwijał. Z jednej strony jest coraz mniej ograniczeń technologicznych, bo dostęp do szerokopasmowego internetu uzyskuje coraz więcej osób i jest on coraz tańszy. Z drugiej widać pewną zmianę po stronie użytkowników, którzy nie tylko chcą konsumować zasoby internetu, ale także go tworzyć. Z trzeciej wreszcie dochodzi pewien fenomen społeczny, na który zwracają uwagę socjologowie, mianowicie przenosimy relacje z innymi ze sfery realnej w wirtualną. Nadal potrzebujemy kontaktu, nadal musimy się komunikować, ale z różnych powodów częściej używamy do tego internetu. A serwisy społecznościowe to przede wszystkim komunikacja. Dlatego nie sądzę, aby ten dynamiczny wzrost popularności tego typu projektów miał w najbliższym czasie wyhamować.

Czy 10 mld USD za Facebook to dużo?

To zależy, jak na to spojrzymy. Kwota wygląda imponująco, ale pamiętajmy, że dziś firmy internetowe działają nie w oparciu o księżycowe zasady jak to miało miejsce podczas bańki internetowej na przełomie roku 1999 i 2000, lecz są normalnymi podmiotami biznesowymi. Obroty Facebooka szacuje się na 150-300 mln USD w tym roku, a wzrost liczby użytkowników jest bardzo duży, większy niż w przypadku MySpace. Biorąc te kryteria pod uwagę oraz to, że FAcebook jest obok MySpace światowym liderem (dodatkowa premia przy wycenie) to kwota na poziomie 10 mld USD nie szokuje już tak bardzo.

Wywiad przeprowadzony drogą e-mailową