Wyrok na Napstera

Federalny Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok niższej instancji uznający serwis internetowy Napster winnym naruszania praw autorskich.

Federalny Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok niższej instancji uznający serwis internetowy Napster winnym naruszania praw autorskich.

Sędziowie nie byli jednak zgodni, co do tego, czy Napster powinien natychmiast zakończyć działalność.

Co prawda trzech sędziów 9-go Okręgowego Sądu Apelacyjnego przyznało rację oskarżycielom reprezentującym wytwórnie fonograficzne, to jednak stwierdzili oni, że lipcowy wyrok sędziny Marilyn Hall Patel, nakazujący Napsterowi usunięcie wszelkich nagrań z witryny, był „zbyt daleko idącym” posunięciem.

Sprawa Napstera pojawiła się na wokandzie w grudniu 1999 r., kiedy wytwórnie oskarżyły serwis o naruszanie praw autorskich poprzez umożliwianie milionom użytkowników obrót plikami w formacie MP3. BMG, Universal, Warner, EMI i Sony nie dość, że domagały się odszkodowań finansowych to dodatkowo żądały zamknięcia serwisu w trybie natychmiastowym. W lipcu ub.r. sędzina z San Francisco zażądała usunięcia kontrowersyjnych nagrań do chwili, gdy sąd rozstrzygnie pozew wytwórni fonograficznych. Napsterowi udało się jednak obronić w apelacji i wstrzymać ostateczne rozwiązanie do czasu dzisiejszej rozprawy.

Zbawcą Napstera miał się okazać Thomas Middlehof, prezes Bertelsmanna, który zaoferował firmie Shawna Fanninga i Hanka Barry’ego 50 mln USD na opracowanie systemu pobierania opłat od użytkowników rozwiązania peer-to-peer. Jednocześnie BMG, będące własnością Bertelsmanna zgodziło się porzucić grupę pozywającą witrynę do sądu. Jeszcze na forum w Davos Hank Barry twierdził, że Napster niedługo zacznie pobierać opłaty od swoich użytkowników. Tym samym serwis miał ostatecznie rozstać się ze swoją romantyczno-buntowniczą legendą, którą internauci przypisali mu nieco na wyrost. Po dzisiejszej decyzji sędziów apelacyjnych Napster może nie dożyć komercyjnej przyszłości.

W 2 godziny od ogłoszenia wyroku przedstawiciele Napstera nie ogłosili jeszcze oficjalnego komentarza. Oprócz słów „jesteśmy przekonani o słuszności naszego stanowiska w sądzie” ani Shawn Fanning anii Hank Barry nie wypowiadali się oficjalnie. W niedzielę jeden z serwerów Napstera zanotował 12 tys. rejestracji użytkowników, oferując 2 mln utworów do natychmiastowego ściągnięcia. Nic nie wskazywało wówczas na nadciągającą burzę.