Wyniki widziane inaczej: oczami reklamodawców

W zaprezentowanym przez PBI drzewku mediów nie można znaleźć informacji o potencjale zbiorów mniejszych serwisów. A przecież taki agregat może mieć większy zasięg niż największe portale. Po zebraniu wszystkich serwisów przez sieć Ad.net okazało się, że jej zasięg jest większy od Onetu. Pierwsza dziesiątka największych biur reklamy prezentuje się więc całkiem odmiennie. Największe portale przemieszane są z sieciami reklamowymi.

Wyniki widziane inaczej: oczami reklamodawców
Aby móc się wiarygodnie porównywać z innymi podmiotami na rynku, sieci postanowiły skorzystać z usługi firmy Gemius i zamówić drzewko agregatów. Jak nam tłumaczył Krzysztof Golonka, dyrektor zarządzający CR Media, wszystkie dane prezentowane w drzewku agregatów pochodzą z tego samego źródła - z Megapanelu, co umożliwia ich porównywanie.

"Drzewko agregatów zostało wykonane przez Gemiusa na zlecenie CR Media Consulting. Do końca stycznia jest to usługa bezpłatna i każdy podmiot, który kupił wyniki badań, może zlecić wykonanie drzewka według własnego pomysłu. Od lutego będzie to usługa płatna, ale ceny nie znam" - wyjaśnia Krzysztof Golonka.

Według jego relacji, PBI zabroniło Gemiusowi przygotowania drzewka, gdy tylko dowiedziało się sieci to zleciły - "zasłaniając się problemami metodologicznymi, które "musi rozstrzygnąć Rada Badania". Było już jednak za późno. Na najbliższej Radzie Badania, będą próbowali zablokować publikacje kolejnych drzewek" - wyjawia Krzysztof Golonka.

Pan Marcin Pery nie chciał w żaden sposób komentować wypowiedzi pana Krzysztofa Golonki. "Podmioty na rynku czują potrzebę, żeby przynajmniej jedna firma nie angażowała się w spory miedzy nimi. To jest rola moja i Gemiusa. Nie chce zabierać głosu w sprawach konfliktów między PBI a sieciami. Nie ja uczestniczę w rozmowach między nimi. Pan Krzysztof posiada pewnie swoje informacje, może z kręgu PBI. Jednak ja nie będę zabierał głosu w tych sporach. Powiem tylko tyle: każdy może zamówić sobie drzewko agregatów i PBI nie może nam formalnie zabronić jego przygotowania".

W pierwszej piątce sieci stanowią trzy z pięciu podmiotów na liście. Na pierwszym miejscu zamiast Onetu pojawia się Ad.net, na trzecim IDMnet a na piątym ARBOmedia. Na ósmym miejscu plasuje się sieć AdClick, na dziesiątym QNET. W pierwszej dziesiątce odnajdziemy więc wszystkie sieci reklamowe.

"Jak informowaliśmy na konferencji, każdy klient może zamówić dowolne drzewko agregatów, o ile ma prawo do prezentowania agregowanych witryn. Nie może się zdarzyć, że ktoś zamawia drzewko dla swoich dwóch serwisów i Onetu, bo do tego nie ma prawa. CR Media Consulting ma podpisaną umowę licencyjną z Gemiusem, więc mieliśmy obowiązek przygotować dla nich drzewko. W okresie testowym - czyli do lutego, takie drzewka przygotowujemy bezpłatnie. Przygotowanie drzewka agregatów jest standardową funkcją drzewa agregatów. Gdy ktoś nas prosi, o jego przygotowanie, chce tak naprawdę, aby nikt nie mógł mu zarzucić przekłamań. Gdyby Ad.net sam zrobił takie drzewko, ktoś mógłby go podejrzewać, że zrobił je niewłaściwie. Gdy wykonujemy je my, jest wiarygodne".

Nowe drzewko - nowa optyka. Jak się dowiedzieliśmy sieci reklamowe były pierwszymi podmiotami, które zwróciły się do firmy Gemius z prośbą o przygotowanie drzewka agregatów. Ich potencjał sprzedażowy okazał się całkiem pokaźny. Nie mniejszy niż portali.