Wygaszacz ekranu walczy ze spamem

Każdy internauta może teraz aktywniej walczyć ze spamerami, dzięki specjalnemu wygaszaczowi ekranu, rozprowadzanemu przez europejski oddział portalu Lycos. "Make Love Not Spam", po zainstalowaniu w systemie i uruchomieniu wysyła zapytania do stron internetowych reklamujących produkty spamerów.

Wygaszacz ekranu walczy ze spamem

Witryna internetowa wygaszacza Lycos

Wygaszacz ekranu o nazwie "Make Love Not Spam", po zainstalowaniu w systemie i uruchomieniu wysyła zapytania do stron internetowych reklamujących produkty spamerów. Lista takich witryn została wybrana przy pomocy specjalnych czarnych list. Aby dodatkowo upewnić się, że celem wygaszacza nie padnie przypadkowa strona WWW, Lycos dokonuje sprawdzenia każdej z nich.

Jak twierdzi Frank Legerland, rzecznik europejskiego oddziału Lycos mieszczącego się w Guetersloh w Niemczech, jeśli tysiące użytkowników zaczną korzystać z wygaszacza, serwery internetowe, na których działają strony spamerów zostaną mocno obciążone. To z kolei może wpłynąć na wyższe koszty użytkowania takiego serwera.

Co warte podkreślenia, celem zmasowanego ataku wygaszaczy nie jest całkowite zatrzymanie pracy tych serwerów. To mogłoby zostać bowiem uznane za zwykły atak typu DoS (denial of service), który mógłby zostać uznany za niezgodny z prawem. Jak zapewnia Legerland, jeden wygaszacz generuje dziennie 3 - 4 MB ruchu w sieci.

Ta dość niecodzienna technika walki ze spamerami zdążyła już wzbudzić ożywioną dyskusję wśród niezależnych ekspertów. Niektórzy z nich zarzucają Lycosowi zapychanie światowej sieci bezużytecznym ruchem, którego skutki mogą odczuć nie tylko spamerzy.

Więcej informacji: http://makelovenotspam.com

Aktualizacja: 01 grudnia 2004 12:37

Strona internetowa Lycos zawierająca wygaszacz ekranu jest od rana niedostępna i przypuszczalnie padła ofiarą ataku DDoS (distributed denial of sevice). Domniemanymi autorami ataku są spamerzy, przeciwko którym "Make Love Not War" został stworzony.