Witryny: satysfakcja jeszcze nie gwarantowana

Dwie na trzy oglądane strony spełniają nasze oczekiwania – wskazuje najnowsze opracowanie dotyczące użyteczności stron internetowych przygotowane przez Nielsen Norman Group. Wynik jest zadowalający, zważywszy na fakt, że 7 lat temu, kiedy przeprowadzono podobne badanie, jedynie dwie na pięć przeglądanych witryn otrzymywały naszą aprobatę. Wiele do życzenia pozostawiają jednak mechanizmy wyszukiwawcze umieszczone na stronach WWW.

Witryny: satysfakcja jeszcze nie gwarantowana
Firma Nielsen Norman Group przeprowadziła badanie pod koniec 2003 roku. Wzięli w nim udział zarówno internauci z USA jak i Wielkiej Brytanii. Użytkownicy byli zróżnicowani pod względem płci, wieku (od 20 do 60 lat) i znajomości Internetu. Każdy z badanych poddany został testowi, sprawdzającemu szybkość oraz umiejętność wyszukiwania informacji umieszczonych na stronach internetowych. Po wykonaniu zadania internauci oceniali interfejs witryny oraz możliwości umieszczonej w serwisie wyszukiwarki. Z przeprowadzonego badania wynika, że wzrosła satysfakcja z korzystania ze stron WWW. Internauci coraz rzadziej czują się bezradni podczas wyszukiwania informacji na witrynie – dotyczy to zwłaszcza tych osób, które korzystają z Sieci od kilku lat. Osoby z mniej niż jednorocznym stażem internauty wciąż mają wrażenie, że na witrynach jest za dużo informacji i trudno wśród lawiny danych odnaleźć poszukiwane treści.

Z badania wynika, że poziom satysfakcji z przeszukiwania wskazanych stron WWW u mniej doświadczonych użytkowników wynosi 59%, a u bardziej doświadczonych – 72%. Z kolei poziom satysfakcji z surfowania po całej Sieci wyniósł odpowiednio: 52% i 67%. Dla porównania w 1997, kiedy przeprowadzono podobne badanie, wskaźnik wyniósł ok. 40%.

Wyszukiwanie: kluczowa sprawa

Co zmieniło się w trendach sieciowych w ciągu ostatnich 7 lat? Nielsen Norman Group odpowiada, że wiele – przede wszystkim ogromnie wzrosło znaczenie mechanizmów wyszukiwania. Co ciekawe, użytkownicy wolą korzystać ze stron wyszukiwarek (np. Google.com) niż z mechanizmów wyszukiwawczych umieszczonych na poszczególnych serwisach. "Tego nauczyło nas doświadczenie" - podkreślił dr Jakob Nielsen, założyciel i szef Nielsen Norman Group - "Jest to dość zaskakujące, że mechanizmy wyszukiwawcze na serwisach, które mają do przeszukania tysiące stron, dają gorsze wyniki niż wyszukiwarki, które operują na miliardach witryn."

Internauci spędzają coraz mniej czasu na stronie, którą przeszukują. Kiedyś kilkanaście sekund zajmowało im zapoznanie się z samą strukturą witryny. Teraz intuicyjnie już wiedzą, w których częściach strony znajdują się poszczególne sekcje (np. gdzie szukać zakładki "kontakt", "o firmie", etc.). Mniej doświadczeni internauci spędzają średnio 35 sekund na nowej stronie, gdy czegoś szukają. Ci, którzy używają Internetu od lat – przeglądają witrynę przez ok. 25 sekund.

Ciekawa jest również zmiana w samej formie zapytań wpisywanych przez użytkowników. Nielsen Norman Group podaje, że w 1994 roku fraza zapytania wynosiła średnio 1,3 słowa, co oznacza, że 95% wpisywanych w okienko wyszukiwarki fraz składało się z jednego lub dwóch wyrazów. Dla porównania w 1997 roku wskaźnik ten wyniósł 1,9 słowa (77% zapytań składało się z 1-2 wyrazów), a w ubiegłym roku – 2,2 słowa (72%).

Zdaniem Jakoba Nielsena najważniejszą rzeczą jest to, by użytkownicy wiedzieli, w jaki sposób sformułować zapytanie, bo od tego zależy sukces naszych poszukiwań. "W szkołach powinno się uczyć tego, w jaki sposób najefektywniej wyszukiwać dane w Internecie" - dodaje założyciel Nielsen Norman Group.

Jeszcze dużo do zrobienia

Nielsen Norman Group wskazuje, że w ciągu 7 lat wiele zmieniło się w sposobie tworzenia stron WWW – przestrzegane są standardy, uwagę zwraca się na przejrzystość witryn. Użytkownicy coraz mniej czasu muszą poświęcać na to, żeby zorientować się, co i w jakim miejscu mogą znaleźć na danej stronie. Największą bolączką są jednak wewnętrzne serwisy wyszukiwawcze – wciąż nie dają zadowalających wyników wyszukiwania. Użytkownicy wolą skorzystać ze stron dużych wyszukiwarek, bo wiedzą, że tam znajdą trafniejsze odniesienia do wpisywanych zapytań.