Więzienie - młot na blogerów

University of Washington informuje w swoim najnowszym raporcie, że od roku 2003 do więzień na całym świecie trafiło 64 blogerów. Liczba osób represjonowanych za wyrażanie poglądów w Sieci szybko rośnie - w 2007 roku aresztowano trzykrotnie więcej blogerów niż w roku 2006. Ponad połowa aresztowanych to obywatele Chin, Egiptu i Iranu.

Blogerzy są najczęściej zatrzymywani za pisanie o korupcji urzędniczej, naruszeniach praw człowieka czy dławieniu protestów. Zdaniem autorów raportu, rosnąca liczba aresztowanych świadczy o tym, że rośnie polityczne znaczenie blogosfery. Zauważają też, że liczba zatrzymań zależy od aktualnych wydarzeń politycznych. Zwykle zwiększa się ona w czasie wyborów czy masowych protestów. Średnio każdy ze wspomnianych 64 uwięzionych otrzymał wyrok 15 miesięcy więzienia. Najwyższy wyrok to 8 lat więzienia.

Twórcy raportu przyznają też, że rzeczywista liczba aresztowanych może być znacznie wyższa. Skupili się oni bowiem na potwierdzonych przypadkach, a czasem bardzo trudno jest zweryfikować doniesienia o aresztowaniach oraz poznać ich przyczyny. Na przykład Komitet na rzecz obrony blogerów twierdzi, że w samej tylko Birmie aresztowano 344 osoby, z których wiele było blogerami. Amerykanom nie udało się jednak potwierdzić wszystkich z tych przypadków.

Warto też wspomnieć, że w 30 krajach świata władze stosują środki techniczne, które utrudniają swobodne wyrażanie myśli w Sieci.

Autorzy raportu piszą, że do aresztowań blogerów dochodzi nie tylko na Bliskim Wschodzie czy w Azji. W ciągu ostatnich czterech lat zatrzymani byli też Brytyjczyk, Francuz, Kanadyjczyk i Amerykanin. W związku z tegorocznymi wyborami w Chinach, Pakistanie, Iranie i USA przewiduje się, że w 2008 do aresztów i więzień trafi więcej blogerów niż w roku ubiegłym. W 2007 władze ograniczyły wolność 36 blogujących.