Wielka Brytania: mamy rewolucję szerokopasmową

Analitycy rynku brytyjskiego podkreślają, że tempo przyrostu liczby domostw posiadających łącza szerokopasmowe jest większe w tym roku niż się spodziewano. W dużej mierze jest to zasługa wciąż spadających cen usług dostępowych - wskazuje BBC.

Jak podaje BBC, powołując się na analizy niezależnych ekspertów rynku telekomunikacyjnego, lata 2004/05 można określić jako czas boomu szerokopasmowego. Każdego dnia do sieci podłącza się 1000 nowych domostw.

Jeszcze w 2000 roku szerokopasmowe łącza dostępne były tylko dla użytkowników mieszkających w dużych miastach Wielkiej Brytanii. Teraz dzięki upowszechniającym się technologiom bezprzewodowym szybki dostęp do internetu mają również mieszkańcy mniejszych miast i wsi.

Duże znaczenie w popularyzacji szerokopasmowego internetu odgrywa też wojna cenowa. W okresie świątecznym spodziewane są kolejne obniżki.

Podmioty działające na "tradycyjnym" rynku starają się wykorzystać fakt zwiększającej się liczby użytkowników sieci, uruchamiając m.in. internetowe kanały sprzedaży. I tak coraz więcej sklepów spożyczwych i supermarketów oferuje zakupy przez internet z dostawą do domu (dowóz zakupionych rzeczy kosztuje ok. 3 funtów, czyli ok. 18 zł). Internetową sprzedaż prowadzi m.in. Tesco oraz sieć Coop.

Brytyjski regulator Ofcom zapowiada podjęcie miażdżącej walki z British Telecom, jeśli rynkowy monopolista ostatecznie nie zastosuje się do wymogów traktowania wszystkich podmiotów w równy sposób (do tej pory BT stosuje niższe ceny sprzedaży łącz dla podmiotów od siebie zależnych, a wyższe dla konkurencyjnych graczy).