Webinaria i Video w służbie eCommerce

Jeśli obraz wart jest tysiąc słów to ile wart będzie film będący nie tylko sumą wielu obrazów ale i mieszaniną dźwięków? O ile wzrośnie wartość filmu jeśli zamienimy go na interaktywne webinarium zwiększając jego wartość o interakcję z widzem? Materiały video i webinaria mogą być wsparciem na każdym poziomie realizacji strategii ebiznesu. Wspomagają sprzedaż, pomagają budować zaufanie, wpływają na wizerunek firmy, wspierają tworzenie trwałych relacje z klientami. Podobnie jednak jak wszystkie pozostałe narzędzia i kanały komunikacji marketingowej - użyte w nieodpowiedni sposób mogą dać efekt odwrotny od zakładanego.

Webinaria i Video w służbie eCommerce

Mimo, iż z technicznego punktu widzenia video i webinaria mogą się od siebie niewiele różnić, to z puntku widzenia biznesu są to dwa zupełnie oddzielne produkty. Zrozumienie kilku podstawowych zasad ich zastosowania i tworzenia pozwoli na precyzyjniejsze dopasowanie tych narzędzi do strategii firmy i korzystnie wpłynie na jej wizerunek i sprzedaż w internecie.

Video

Tradycyjne wideo jest “rozszerzeniem” zdjęcia - zwiększa zainteresowanie klienta produktem i konwersje (oferta z video vs oferta ze zdjęciem) podobnie jak oferty ze zdjęciem zwiększają te wartości w porównaniu do ofert zawierających jedynie opis. Daje więcej i dokładniejsze informacje na temat sprzedawanego produktu czy usługi, uwiarygadnia sprzedającego oraz zwiększa szerokość wizyt w sklepie online. W przyszłości równie trudno będzie znaleźć ofertę sprzedaży dowolnego produktu bez video tak jak teraz trudno znaleźć oferty sprzedaży bez zdjęć.

Nie należy jednak przeceniać wartości samego materiału video. Podobnie jak przysłowie “jeden obraz jest wart tysiąc słów” jest dalekie od wyników badań nad ludzką percepcją tak samo film nie niesie ze sobą aż takiej ilości informacji jaką podają niektórzy producenci i agencje marketingowe (w skrajnych przypadkach podaje się, że film wart jest 1,8 mln słów co jest oczywistą bzdurą).

Film powinienn być przede wszystkim uzupełnieniem oferty, a przygotowując je powinniśmy pamiętać o kilku “złotych zasadach”. Przede wszystkim nie przeceniajmy własnych możliwości. Wyobraźnia wielu osób mocno przekracza albo dostępne im środki techniczne i wiedzę albo dostępny budżet,a finalny efekt jeśli spojrzeć na ogladalność może mocno rozczarować i być daleki od marzeń o wirusowości kampanii video. Zastanówmy się więc na początek czy chcemy uatrakcyjnić naszą ofertę czy stworzyć film marketingowy.(...)

Pełny tekst artykułu w Raporcie ecommerceSTANDARD 2014