Wakacje.pl: nie wykluczamy żadnej opcji

I pozycjonują się Państwo pod katem nazw atrakcyjnych turystycznie miejsc?

Staramy się na ile jest to możliwe. Osoby planujące wyjazd wpisują w wyszukiwarki nie tylko słowa: wakacje, wyjazd, wczasy. Przeszukują też internet wpisując konkretne miejsca docelowe.

Na pierwszy rzut oka zainteresowanie takimi specyficznymi domenami jest większe niż ogólnym serwisem czy nawet całym portalem. Te domeny są tworzone nie tylko stricte sprzedażowo. To propozycja dla osób, które mają już wykupione wakacje i szukają dodatkowych informacji o danym regionie. Może w przyszłości, kiedy będą zastanawiać się nad wykupem wycieczki skorzystają bezpośrednio z internetu i konkretnie z takiej właśnie strony? Może tam dokonają zakupu? Posiadanie takich serwisów może procentować w następnych latach.

Wakacje.pl umożliwiają tylko dwa sposoby płatności: kartą kredytową albo przelewem

To najpopularniejsze formy płatności w internecie. W naszym systemie dostępne są także płatności mTrasferem oraz Płacę z Inteligo. Podstawową formą płatności jest jednak ciągle przelew bankowy. Aż 82,5% wszelkich płatności jest dokonywana tą drogą. Możemy je robić na telefon, przez internet i jest to najtańsza i najbardziej popularna w kraju forma dokonywania płatności.

Obserwujemy też zmiany w przyzwyczajeniach naszych rodaków. Coraz wiecej osób chce płacić kartami kredytowymi. To bardzo bezpieczna forma, a nad jej poprawnością i anonimowością czuwa firma e-Card. Tam dokonywana jest bezpieczna autoryzacja.

Jakie mieli Państwo mają obroty?

Dane z 2004 roku prezentują obroty ze sprzedaży wycieczek agencyjnych na poziomie blisko 17 mln. złotych.

A zysk netto?

Dochód netto w 2004 roku to kwota 570 tysięcy złotych. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że firma nigdy nie była dokapitalizowana z zewnątrz i od początku swojej działalności przynosiła zyski. Oczywiście na początku niewielkie, w kolejnych latach stawały się one co raz bardzie wyraźne. Za wcześnie na konkretne liczby, ale w tym roku mamy bardzo ambitne plany i wszystko wskazuje na to, że uda się nam je osiągnąć.

Ile osób Państwo zatrudniają i na jakich zasadach?

Większość zatrudnionych w naszych firmach to są pracownicy działu sprzedaży. W naszym wielokanałowym Contact Center pracuje prawie trzydzieści osób. W firmie jest jeszcze kilka innych działów: wsparcia technicznego, PR, HR, szkoleń. Można powiedzieć, że w chwili obecnej Wakacje.pl to grupa 40 dynamicznych i bardzo kreatywnych osób.

Czy myślą Państwo o innym kanale sprzedaży?

Prowadzimy program stałego rozwoju naszej organizacji. Od roku rozbudowujemy ją o punkty sprzedaży bezpośredniej. Na dzień dzisiejszy dysponujemy takim miejscem w gdańskim Alfa Centrum, a już za 2 miesiące otworzymy kolejny w Olsztyńskiem Centrum Handlowym.

Nasz plan zakłada kolejne rozbudowy, bo po doświadczeniach z pierwszym punktem doszliśmy do wniosku, że taka działalność jest korzystna i daje nam możliwość dotarcia do nowego klienta. Pewnym jest jednak fakt, że to internet był, jest i będzie naszym najważniejszym polem działania Dynamika jego wzrostu, ilość nowych klientów, możliwości technologiczne stawiają go zdecydowanie na pierwszym miejscu. Jednak z uwagi na to, że część osób cały czas będzie obawiała się pierwszej transakcji internetowej, tym bardziej, że są to transakcje na wyższe kwoty niż w przypadku zakupu książki, chcemy dać klientom możliwość realnego kontaktu z naszymi specjalistami.

Internet jest tańszy?

Ogólnie się przyjęło, że prowadzenie e-commerce jest tańsze niż handel tradycyjny, bo na przykład nie trzeba wynajmować drogiego zazwyczaj lokalu w dobrym punkcie handlowym,. Proszę tylko zwrócić uwagę, że większym kosztem od czynszu jest koszt utrzymania pracowników obsługujących e-klientów. Internet daje możliwość statystycznego rozłożenia ruchu. Chodzi o to, że gdy trzech klientów przychodzi do biura naraz, to nie jesteśmy w stanie ich szybko i profesjonalnie obsłużyć w kilka minut. Jeżeli mamy w tym momencie wszystkich pracowników zajętych, to klient od nas odchodzi. W przypadku internetu pracowników jest dużo więcej, bo obsługują rezerwacje z całego kraju, a nie na przykład jednego centrum handlowego. W handlu internetowym jest też większa tolerancja czasowa kupujących jeśli chodzi o czas od złożenia zapytania do otrzymania odpowiedzi. Oczywiście, naszym celem jest minimalizowanie tego czasu oczekiwania.