W Internecie jak w gazecie

Od kwietnia cyfrowy dział NYTimes Corp, wydawca serwisu internetowego NYTimes.com, rozpocznie sprzedaż reklam nowego typu. W efekcie wyświetlaną stronę podzielą po połowie treść redakcyjna i reklama, o kroju i czcionce nawiązującej do wydania papierowego.

Równo połowę strony w serwisie NYTimes.com zaczną od kwietnia br. sprzedawać jego akwizytorzy reklam. Nowe reklamy - "połówki" - zostały zaprojektowane w ten sposób, że zajmą dwie z czterech szpalt składających się na, nieco zmieniony w związku z ich wprowadzeniem layout serwisu. Pionowa sekcja nawigacyjna serwisu on-line znajdująca się po lewej stronie "przewędruje" pod nagłówek serwisu i znajdzie się w poziomie.

Nowe reklamy o rozmiarach 468x260, pod względem stylu będą wiernym odwzorowaniem reklam ukazujących się w papierowym wydaniu gazety. W ocenie przedstawicieli wydawnictwa, którzy poinformowali o takiej innowacji w tym tygodniu, użytkownicy serwisu będą mieli podobne wrażenie, jak podczas lektury papierowego wydania, dzięki powieleniu stosownego kroju i czcionki.

Pozytywnie wyrażają się podobno o nowym pomyśle reklamodawcy. "Przedstawiliśmy naszą koncepcję grupie osób odpowiedzialnych za kupowanie powierzchni reklamowej w naszych publikacjach. Spotkała się ona raczej z pozytywnymi reakcjami" - mówi Craig Calder, wicedyrektor marketingu New York Times Digital.

Calder dodał, że nowe reklamy "wielkoformatowe", reklamodawcy kupować będą niejako w promocji, jeśli zamówią kampanię reklamową złożoną z innych dużych formatów reklamy on-line zalecanych przez Internet Advertising Bureau i tylko w przypadku skorzystania z oferty Surround Sessions. Koszt CPM w przypadku tej ostatniej wynosi obecnie 75 USD. Surround Sessions jest to specjalna oferta reklamowa NYTimes.com polegająca na tym, że podczas jednej sesji czytelnikowi serwowane są reklamy tylko jednej firmy. Cena samej "połówki" nie została jeszcze ujawniona, prawdopodobnie będzie jednak promocyjna.

Nie wiadomo jeszcze jak zmniejszenie objętości powierzchni redakcyjnej kosztem nowych reklam czytelnicy NYTimes.com. Przedstawiciele serwisu są jednak optymistami: "użytkownicy zyskają wyraźne oddzielenie edytorialu, a reklamodawcy powierzchnię na ciekawsze kreacje" - mówią.