Ulubiony.pl wraca do gry?

Ulubiony.pl nie będzie pierwszym w historii polskiego e-commerce przypadkiem, gdy zamknięty sklep stanie na nogi. - Odbudowanie marki i zaufania klientów do zakupów w Hoopla.pl nie sprawia nam wiele problemów. Powód jest prosty, hoopla pikowała w dół w związku z niemożliwością realizowania zamówień na bieżąco, niszczył ja brak towarów w magazynach - twierdzi Michał Zieliński, prezes spółki Zmedia, właściciela Hoolpa.pl - Obecnie sprzedaż opiera się na naszych stanach magazynowych, nie mamy w ofercie jak poprzednicy 50,000 tys wirtualnych produktów, za to 5,000 tys jak najbardziej realnych produktów. Z każdym nowym zamówieniem odbudowujemy zaufanie klientów.

Ulubiony.pl wraca do gry?

Hoopla.pl

W tym roku Hoopla.pl chce podwoić obroty, jakie sklep generował w 2009 r. Wkrótce ma zostać otwarty także nowy punkt wydań w Warszawie.

Różnica między Hoopla.pl a Ulubiony.pl jest jednak taka, że pierwszy nie ciągną za sobą dziesiątek pokrzywdzonych klientów. Nikt wcześniej nie podają się wyzwania, żeby wybudować wiarygodną firmę na gruncie sklepów Japanfoto.pl czy 1rtv.pl, które mają na swoim koncie kilkadziesiąt tysięcy oszukanych osób z całego kraju.