USA: walka z piractwem filmowym

Amerykański senat przygotował nową ustawę, w ramach której posiadacze nawet jednej kopii filmu wykradzionego ze studia przed oficjalną premierą zostaną ukarani wyrokiem do trzech lat pozbawienia wolności. W ten sposób amerykańscy senatorowie chcą oczyścić sieci P2P z nielegalnych produkcji filmowych – podał Washington Post.

Każdy, kto w swoim katalogu założonym w sieci P2P, będzie posiadał nielegalnie skopiowany film, może liczyć się z tym, że czekać go będzie kara więzienia. Finalną wersję tych regulacji prawnych opracowano niedawno przy silnym wsparciu grupy senatorów, którzy założyli, że zlikwidują plagę piractwa w Sieci.

Dodatkowo, zgodnie z opracowanym wcześniej prawem "Artists' Rights and Theft Prevention Act" osoby, które wykradzione filmy będą udostępniać w Internecie, dopuszczą się przestępstwa karanego grzywną do 250 tys. USD.

Jeden z autorów ustawy uzasadniał, że proceder wykradania filmów naraża studia filmowe na ogromne szkody, przede wszystkim z tego względu, że odciąga od kin potężne rzesze potencjalnych widzów.

Producenci filmów wyrazili ogromne zadowolenie z faktu, że amerykański senat zajął się bolesną dla nich sprawą. Ich zdaniem, piractwo uszczupla ich dochody o prawie miliard USD rocznie.