Tygodniki online będą się bić

WPROST

Wprost nie pozostaje w tyle, i jako obecny lider wśród tygodników online, on także planuje istotne zmiany w swoim serwisie.

Tygodniki online będą się bić

wprost.pl

W wywiadzie dla październikowego wydania Media&Marketing, Marcin Dzierżanowski, szef redakcji wydania internetowego Wprost mówił: - Chcemy niebawem wprowadzić formy dziennikarskie współtworzone z internautami, takie by internauta do pewnego stopnia miał wpływ na redagowanie materiału. Dwa w jednym: profesjonalizm redakcji plus inspiracja czytelników. Wszystko wskazuje na to, że będziemy pionierami tego typu rozwiązań.

Marcin Kuźmicz, dyrektor ds. internetu Wprost, nie chce zdradzać szczegółów nowej odsłony. Wiadomo, że nowe rozwiązania mają zostać wprowadzone w najbliższym czasie.

Hubert Turaj, Interaction Designer, Making Waves

Poziom serwisów internetowych polskich tygodników opinii pozostawia niestety wiele do życzenia. Daleko im pod względem jakości i innowacyjności rozwiązań do takich witryn jak newsweek.com czy time.com, które można postawić tutaj za wzór.

Polscy wydawcy muszą zrozumieć, że serwis, aby zdobywać popularność, nie może być dodatkiem do papierowego wydania, ale musi stać się samodzielnym bytem, gdyż czego innego oczekują odeń użytkownicy.

Przy ocenie serwisów polskich tygodników skupić się można na dwóch istotnych aspektach - prezentacji treści oraz korzystaniu z funkcjonalności, które daje Internet.

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy w serwisie Wprost.pl jest natłok treści- znajdujemy bardzo dużo nagłówków i tytułów, ale brak przemyślanej struktury, która organizowałaby percepcję użytkownika. Brak logicznej ścieżki, którą mogłoby podążać w naturalny sposób oko internauty. Grafika nie pomaga i nie wspiera przekazu - jest przestarzała i przyciężka. Warto by było zastanowić się nad bardziej spójnym ułożeniem elementów na stronie, ukryciu części z nich przy jednoczesnym zwiększeniu poziomej rozdzielczości strony do 1024 pikseli (standard sieciowy).

Ponadto nawigacja jest słabo widoczna, położona nad bannerem reklamowym (który użytkownicy omijają zwykle wzrokiem), mało logicznie zorganizowana, a ponadto fatalna w obsłudze.

Brakuje zróżnicowania mediów- zdjęć jest mało, nie ma materiałów video, które byłyby uzupełnieniem tekstów.

Dobrymi punktami serwisu są natomiast informacje o najczęściej czytanych artykułach, jednak przy konkretnym artykule brak już polecenia innych artykułów na ten sam temat, co odpowiadałoby zainteresowaniom użytkownika.

Dodawanie aktualności zaspokaja potrzebę informacji, a dzięki forum możliwa jest natychmiastowa interakcja między czytelnikami- to na pewno zalety serwisu.

Wprost wykorzystuje również inne narzędzia internetowe- możliwe jest podłączenie subskrypcji RSS i śledzenie treści przy użyciu własnego czytnika.

Serwis oferuje płatny dostęp do artykułów z papierowego wersji, dzięki czemu nie trzeba kupować całego wydania, a wyszukiwarka jest skuteczna i szybka, co, niestety, wciąż nie jest standardem, nawet w dużych polskich serwisach.

Podsumowując, choć widać staranie o unowocześnianie serwisu, można zaproponować bardzo dużo zmian, które wpłynęłyby na poprawę jego atrakcyjności: lżejsza szata graficzna, zwiększenie rozdzielczości, bardziej przemyślana makieta, mniejsza ilość informacji na danej stronie, dodanie treści video, podcastów, sugestii kontekstowych i tagów oraz wersja dla urządzeń mobilnych, to najważniejsze z nich.

NEWSWEEK

Paweł Kubisiak, odpowiedzialny za stronę internetową Newsweeka, poinformował nas, że wystartowały już pracę nad nowym serwisem tygodnika. Newsweek.pl budowany jest od podstaw, w związku z tym start nowej platformy planowany jest na pierwszy kwartał przyszłego roku.

Kilka dni temu pojawiła się nowa strona internetowa amerykańskiego wydania Newsweek.com, która przez wielu ekspertów jest wysoko oceniana za wykorzystywanie świetnych autorskich materiałów wideo oraz dużą interakcje z internautami. Zobaczymy, czy polski Newsweek wyciągnie wnioski od swojego amerykańskiego odpowiednika.

Tygodniki online będą się bić

newsweek.pl

- Duży nacisk chcemy położyć na ekskluzywność i budowę społeczności wokół naszego serwisu- informuje Kubisiak. - Serwis internetowy i tygodnik będą się nawzajem wspierać. Z jednej strony czytelników "papierowego" wydania będziemy zachęcać do odwiedzania naszego serwisu, z drugiej strony dla wielu osób, zwłaszcza młodszych, serwis będzie pierwszym kontaktem z Newsweekiem.

Paweł Kubisiak nie chce zdradzać szczegółowych informacji, czym ma się wyróżniać Newsweek na tle innych tygodników online. - Jak wiadomo- konkurencja nie śpi, a polska sieć rozwija się w tempie imponującym. Obserwujemy to zresztą na żywo- parę nowatorskich rozwiązań, które zaplanowaliśmy przy tworzeniu koncepcji newsweek.pl, już wymyśliły i wdrożyły inne serwisy- dodaje.

Newsweek realizuje wdrożenie nowego serwisu w ramach grupy Axel Springer. Nie współpracuje z żadną zewnętrzną agencją interaktywną.

Karol Dulat,US Project Manager, Janmedia Interactive

Serwis internetowy tygodnika Newsweek nie wyróżnia się spośród swoich konkurentów. Kolorystyka serwisu jest mocno stonowana, i moim zdaniem, nie do końca odzwierciedla kolorystykę wydania papierowego. To, co najbardziej przyciąga uwagę to duża ilość reklam.

Treść przegląda się ciężko. Liczne i chaotycznie ułożone sekcje utrudniają poruszanie się po serwisie. Nawigacja odzwierciedla papierowe wydanie tygodnika, jednak łącza prowadzą nas wyłącznie do fragmentów artykułów. Etykiety dla łącz, również nie zostały dobrane zbyt fortunnie, np: wydania archiwalne znajdziemy w sekcji "Sklep" lub w sekcji "Wydania", ale pod etykietą "wszystkie".

Dodatkowo, twórcy serwisu umożliwiają nam komentowanie, drukowanie czy dostęp do internetowego archiwum poprzez opcje dostępne z "Przybornika". Przybornik ten występuje na stronie dwukrotnie: raz ułożony poziomom, a raz pionowo i za każdym razem posiada inne opcje. Wprowadza to niepotrzebny chaos i brak spójności prezentowanych treści.

Serwis internetowy tygodnika Newsweek oferuje wiele ciekawych opcji, jak elektroniczne wydanie tygodnika, numery archiwalne czy możliwość komentowania artykułów. Jednak brakuje tu wyraźnie architektury informacji, która pomoże użytkownikowi łatwo i skutecznie skorzystać z tego serwisu.

Sugerowałbym zmiany w postaci czytelnej i precyzyjnie skonstruowanej nawigacji, wyrównaniu ułożenia poszczególnych sekcji oraz wyraźnemu oddzieleniu i grupowaniu poszczególnych elementów serwisu.

PRZEKRÓJ

Nowy serwis internetowy przygotowuje również Przekrój. Zmiany na stronie tygodnika powinny pojawić się w ciągu najbliższych miesięcy.

- Tygodniki nie mają szans w starciu na newsy z internetowymi wydaniami dzienników i portalami, zatem ta droga nas nie interesuje- choć zdajemy sobie sprawę z tego, że jest pociągająca dla części spośród naszej konkurencji- mówi Bartek Chaciński, z-ca redaktora naczelnego Przekroju. - Jesteśmy zresztą na trochę innym etapie rozwoju strony Przekroju niż oni, co z jednej strony stawia nas na przegranej pozycji (bo mamy dużo do nadrobienia), ale z drugiej- z tej sytuacji płyną też pewne korzyści, mamy większą elastyczność i zamiast grzęznąć w newsowym serwisie jakich wiele, możemy sobie pozwolić na przyjęcie zupełnie innego punktu wyjścia.

Tygodniki online będą się bić

przekroj.pl

Według Chacińskiego, Przekroj.pl wyróżnia od konkurencji to samo co na papierze: drobne formy felietonowe, rozbudowany dział rozrywkowy, galerie stale współpracujących z tygodnikiem rysowników i malarzy. Przekroj.pl chce w większym stopniu wykorzystywać opinie i komentarze, a nie generować materiałów newsowych z przeznaczeniem specjalnie dla internetowej części pisma.

- Będziemy bardziej racjonalnie wykorzystywać materiały z papierowej edycji Przekroju, widzimy przyszłość w tworzeniu dobrej klasy newsletterów, interesuje nas generowanie nowej treści poprzez blogi i tworzenie metablogów. Bardziej interesuje nas jakość niż ilość- dodaje Chaciński.

Luiza Jaworska, client service director, FFCreation

Sporo wydawnictw planuje teraz zmiany swoich serwisów www. Wiąże się to z tym, że znacząco wzrosły możliwości Internetu - technologiczne, programowe i sprzętowe. Nie jest problemem przesyłanie i odbieranie większej ilości danych, wobec czego strony mogły ulec przemianie z prostych, informacyjnych serwisów w bardziej rozbudowane- zarówno treściowo, kontentowo, jak i graficznie.

Dodatkowo, na całym świecie obserwuje się trend zwany dziwnie "web 2.0" - polegający na tym, że daje się większą możliwość interakcji z serwisem jego użytkownikom. Użytkownicy serwisu mogą umieszczać tam swoje treści- komentarze, zdjęcia, filmy, mogą ściągać materiały i przesyłać znajomym. Użytkownicy takich serwisów mają realny wpływ na ich kształt i zawartość. Większość dużych serwisów gazet i telewizji ma już takie możliwości.

Strona "Przekroju"- jest jeszcze przed tymi zmianami. Abstrahując od grafiki, która jest po prostu sprzed kilku dobrych sezonów, i układu strony głównej któremu brakuje jasnego podziału na "ważne" i "ważniejsze", w serwisie brakuje takich właśnie, społecznościowych funkcji.

Możliwość komentowania artykułów; forum, na którym czytelnicy mogliby podzielić się swoimi uwagami i podyskutować o aktualnych tematach; RSS pozwalający śledzić zmiany; wreszcie newsletter za pomocą którego redakcja mogłaby utrzymywać stały kontakt z czytelnikami- na pewno takie działania (oprócz redesignu, rzecz jasna) w znaczący sposób zwiększyłyby wartość serwisu.

"Przekrój" jest postrzegany jako nowoczesna, otwarta gazeta- pierwszy w Polsce magazyn, który otworzył swój oddział w Second Life - tymczasem informacji o tym nigdzie na stronie nie ma, a szkoda :).