"The Social Network" zdominował galę Złotych Globów

Film o początkach serwisu Facebook to wielki zwycięzca tegorocznej ceremonii rozdania Złotych Globów. Produkcja, która w premierowy weekend zarobiła 23 mln dolarów, otrzymała w sobotę nagrody za najlepszy film, najlepszą reżyserię, scenariusz i ścieżkę dźwiękową.

"The Social Network" został ciepło przyjęty przez krytyków i publiczność podczas jesiennej premiery. Pete Travers z magazynu Rolling Stone pisał, że jest to film "bardzo inteligentny, niesamowicie zabawny i doskonale zagrany".

Sukces w Los Angeles wciąż jest jednak dużym zaskoczeniem. Wśród nominowanych w kategorii Najlepszy film, "The Social Network" zostawił w tyle popularne produkcje Incepcja, Czarny łabędź, Fighter i Jak zostać królem.

Na nagrodę w kategorii Najlepszy scenariusz, zasłużył również tekst Aarona Sorkina, który ostro krytykował wcześniej sam twórca Facebooka - Mark Zuckerberg. Jury Złotych Globów podkreśliło, że "The Social Network" jest filmem fikcyjnym, a nagroda została przyznana za bardzo wciągającą, ciekawą fabułę.

Niespodzianką mógł być Złoty Glob dla znanego reżysera Davida Finchera, który przed filmem o Facebooku, kręcił m.in. Zodiak, Podziemny krąg i Siedem. Od początku, w kontekście głównej nagrody mówiło się o ścieżce dźwiękowej autorstwa Trenta Renzora.

"The Social Network" był nominowany jeszcze w dwóch kategoriach. W kategorii Najlepszy aktor, Jesse Eisenberg (odtwórca roli Marka Zuckerberga) przegrał z Colinem Firthem z "Jak zostać królem". Wśród najlepszych aktorów drugoplanowanych nominowany był Andrew Garfield.