Szybko coraz szybciej

Kiedy, Pana zdaniem, "szybki Internet" będzie powszechnie dostępny dla indywidualnego użytkownika?

Technologicznie jest to możliwe już dzisiaj. LT oferuje takie rozwiązania; instalujemy urządzenia, które dzisiaj służą do transmisji wąskopasmowej i mogą być łatwo przystosowane na potrzeby dużych przepustowości w technologii ADSL i SDSL. Jednak ich upowszechnienie wymaga kreacji popytu ze strony operatorów. Nie tylko akcji promocyjnych, ale rozpoznania potrzeb klienta i zaproponowania mu odpowiedniego rozwiązania. Uważam na przykład, że nie stało się dobrze, gdy kilka lat temu zaniedbano rozwój usługi ISDN, która dawała możliwość transmisji z prędkością 64 Kb/s.

Nie przyzwyczajano klienta indywidualnego (bo biznesowy już dawno miał znacznie szybszy dostęp) do bardziej zaawansowanej usługi. Nie było ewolucyjnego przejścia do transmisji z prędkością kilkuset kilobitów na sekundę, o których mówi się teraz. Trudno przekonać do wykupienia takich usług, gdy wszyscy przywykli do transmisji przez modem analogowy. Popyt na zaawansowane usługi rośnie stopniowo, w miarę testowania Sieci i odkrywania możliwości, jakie ona daje.

Po dużych firmach, z szybkiego Internetu zaczną korzystać ich pracownicy, a także mały i średni biznes. Popyt będzie uzależniony nie tylko od ceny połączenia, ale i od polityki marketingowej dostawców. Warto spojrzeć na doświadczenia operatorów sieci komórkowych, którzy subsydiują aparaty telefoniczne, żeby przyciągnąć abonenta i skłonić go do dzwonienia. Analogiczne rozwiązania będą musieli wdrożyć operatorzy Internetu.

Czy istniejąca w Polsce infrastruktura telekomunikacyjna jest przystosowana do przesyłu dużej ilości danych? Czy operatorów czekają jeszcze spore inwestycje?

Mniej ważna staje się ilość, a zaczyna się liczyć jakość istniejącej infrastruktury. Operatorzy będą inwestowali przede wszystkim w rozwiązania, pozwalające na szybszą transmisję danych, poprawę usług, lepsze zarządzanie siecią i relacjami z klientami. Rośnie zapotrzebowanie abonentów na zwiększenie przepustowości sieci, szczególnie w sektorze biznesowym. Kończymy właśnie realizować dla jednego z operatorów optyczną sieć transportową - to jeden z ważniejszych obszarów naszych zainteresowań. Sieć taka pozwala na transmisję danych z prędkością 400 Gb/s, ale dysponujemy technologią, która umożliwi zwiększenie jej przepustowości do 800 Gb/s. Mamy też technologie światłowodowe o przepustowości 1-2 Tb/s oraz 10-80 Gb/s dla sieci metropolitalnych.

Interesujemy się sieciami komórkowymi, które będą musiały zwiększać wydajność, rozwijając usługi GPRS. Operatorzy muszą rozbudowywać sieci w związku ze zwiększaniem ilości transmitowanych danych. Modernizacja jest łatwiejsza niż budowa nowych sieci. Urządzenia do transmisji głosu rozwija się dzisiaj dzięki nowoczesnym oprogramowaniom. Wytwarzamy takie produkty i już wdrażaliśmy je w Polsce.

Jakie jeszcze oprogramowanie produkujecie?

Wdrażamy systemy związane ze zwiększaniem się konkurencji na rynku międzystrefowym. Pozwalają one na zachowanie tego samego numeru, bez względu na operatora. Oferujemy w Polsce systemy billingowe, które można integrować z aplikacjami CRM i ERP operatorów. Mamy także systemy, pozwalające na zarządzanie całymi sieciami telekomunikacyjnymi. Konkurencja między operatorami wymaga doskonałego nadzoru nad siecią, monitorowania awarii, możliwości natychmiastowego informowania o nich klientów, naliczania od razu rekompensacyjnych rabatów. W przyszłości konwergencja usług będzie wymagała zupełnie nowego taryfikowania, związanego już nie z czasem połączenia, ale z ilością przesyłanych informacji i na przykład porą korzystania z usług. Widzimy w tym pole działania dla LT.