Szpiegowanie randkowiczów

Czy zdarzyło wam się kiedyś flitrować przez Internet? Z pewnością. Na pewno cały czas towarzyszyła wam wtedy niepewność, czy piękna (przynajmniej wedle własnych deklaracji) nieznajoma nie okaże się 15-letnim, pryszczatym dowcipnisiem. Teraz, dzięki serwisowi Screenyourmate.com, możecie to sprawdzić, zanim umówicie się na spotkanie.

W USA problem jest zresztą dużo poważniejszy - tam zdarzało się już, że osoby poznane poprzez najróżniejsze "randkowe" serwisy okazywały się przestępcami - (od zwykłych oszustów po seryjnych zabójców). Dlatego też wydaje się, że liczba osób zainteresowanych tego typu usługami może być spora.

Serwis Screenyourmate.com umożliwia sprawdzenie, czy osoba z którą rozmawiamy przez Internet naprawdę jest tym, za kogo się podaje - za jedyne 169 USD można otrzymać wyciąg z bazy danych zawierającej informacje o małżeństwach, rejestru osób skazanych przez amerykańskie sądy, podejrzanych o molestowanie seksualne czy zalegających z podatkami.

"Prześwietlenie" (screening) randkowicza zajmuje przeciętnie około 5 dni - tym przedstawiciele serwisu tłumaczą stosunkowo wysoką cenę usługi. Do wyboru jest kilka opcji sprawdzania - różnią się one charakterem, zakresem oraz, oczywiście, ceną "prześwietlenia". Do jego przeprowadzenia wystarczy podać imię i nazwisko delikwenta. Niestety, z racji lokalizacji siedziby serwisu, na razie najbardziej użyteczny jest on raczej dla mieszkańców USA lub osób z nimi flirtującymi.

Więcej informacji:

http://screenyourmate.com