Stawka VAT na e-prasę: niesprawiedliwe 22%

Od kilku tygodni trwają dyskusje nad projektem wicepremiera Jerzego Hausnera zmiany stawki VAT na prasę i książki. Jak na razie stawka 0% obowiązuje na czasopisma specjalistyczne, 7% na pozostałe a 22% dla tytułów, które przeznaczyły 67% powierzchni na reklamę i ogłoszenia. Prasa w wersji cyfrowej nie ma taryfy ulgowej.

Jerzy Hausner zaproponował obniżenie stawki podatkowej VAT z 22% do 19%. Aby tę obniżkę zrekompensować chce podnieść stawkę VAT na książki i prasę z 0% i 7% - w zależności od jej rodzaju - do 19%. Nadzwyczajne XI Walne Zgromadzenie Izby Wydawców Prasy apeluje o utrzymanie dotychczasowych stawek VAT na prasę i książkę. Do połowy stycznia trwa społeczna debata.

W większości największych dzienników krajowych i regionalnych oraz w niektórych tygodnikach lokalnych 14 grudnia 2004 ukazały się ogłoszenia prezentujące stanowisko wydawców w tej sprawie. We wszystkich tytułach ogłoszenie to miało taki sam layout i tę samą treść. Apelowało o zaniechanie wprowadzenia 19% stawki VAT na sprzedaż gazet, czasopism i książek.

Jak nas poinformował Maciej Hoffman, dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy dotychczasowe stawki obowiązuję tylko prasę wydawaną na papierze. Prasa elektroniczna objęta jest 22% stawką VAT mimo, że większość e-tytułów należy do prasy specjalistycznej. Treści e-wydań często niczym się nie różnią od swoich papierowych odpowiedników, oprócz tego, że ich nośnikiem nie jest papier. Nikt nie walczy o prawo prasy istniejącej niezależnie od wydań tradycyjnych o niższe stawki VAT.

Istnienie 22% stawki na prasę wydawaną w cyfrowej wersji nie znajduje żadnego wytłumaczenia oprócz jednego - prawo nie nadażą za zmianami na rynku wydawniczym.