Standaryzacja obniża koszty

Próby standaryzacji języka XML na użytek elektronicznych giełd stali przypominają, że rynek bussines-to-bussines potrafi być równie nieracjonalny co bussines-to-consumer.

Wszyscy pamiętają walkę Netscape’a z Microsoftem o standard języka HTML. W grę wchodziła wygoda użytkowników WWW ale także rynek przeglądarek. Mimo powołania 3W Consortium najwięksi gracze ciągle „grają swoje”. Z podobnymi problemami boryka się bussines-to-bussines chociaż tutaj walczy się o standard języka XML.

W tej dziedzinie standaryzacja także przekłada się na łatwość komunikacji, wygodę użytkowników, a zatem mnożenie ich liczby i zysków elektronicznych giełd. Jednak w rywalizacji o klienta firmy usiłują zaoferować własne (i nietypowe) rozwiązania, licząc, że prześcigną konkurencję.

Niedawno szwedzka giełda stali Steelscreen zaproponowała swoją wersję XML-a, ale jego największy konkurent - amerykańska e-Steel - postanowiła wdrażać swój własny. Firmy zdają się nie pamiętać, że łatwość komunikowania się użytkowników sieci jest podstawowym czynnikiem obniżającym koszty transakcji. Przecież to właśnie założenie leży u podstaw organizacji internetowych rynków.

Oszczędności z tytułu elektronicznego handlu stalą wyniosą w 2001 roku 3,2-3,7 miliarda dolarów. Standaryzacja pozwoli jeszcze zwiększyć tą kwotę. Informatycy przypominają o tym rywalizującym giełdom, ale niestety nie do końca skutecznie. Co jakiś czas któraś z nich proponuje rozwiązanie, które potencjalnie może uporządkować rynek.

Taka idea przyświecała Steelscreen, opracowującej Metal XML. Cóż z tego skoro podobnie widzi e-Steel rolę swojego SML-a (Steel Markup Language). Czy chodzi tu o prestiż rywalizujących giełd, który nie pozwala na przyjęcie cudzego rozwiązania czy też o konkretne zyski, wynikające z upowszechnienia własnego standardu?