Standard NetWatch 22.04.2011

Guzik "lubię to" ma już rok... W Kanadzie lepiej nie tweetować o wynikach wyborów... Groupon podbiera ludzi Google... Po miesiącu płatny NYT ma 100 tysięcy subskrybentów... Android rządzi w Azji... Caroline McCarthy zostawia CNET dla Google... Zysk Nokii przekroczył oczekiwania... Amerykański senator chce wyjaśnień od Apple...

SOCIAL MEDIA

Guzik "lubię to" ma już rok

Znany i lubiany facebookowy guzik "lubię to", ma już rok. Jego popularność przeszła zapewne najśmielsze oczekiwania - już w przeciągu pierwszego tygodnia po uruchomieniu, został zaimplementowany na 50 000 stron.

W Kanadzie lepiej nie tweetować o wynikach wyborów

Kanadyjczycy, którzy chcą pisać na Twitterze o wynikach nadchodzących wyborów, muszą się mieć na baczności, bowiem mogą zostać za to ukarani 25 000 dolarów kary. Wszystko przez ponad 70-letnie prawo.

LUDZIE

Groupon podbiera ludzi Google

Groupon zatrudnił Margo Georgiadis, która do tej pory piastowała stanowisko VP of global sales operations w Google. W Grouponie została COO.

Caroline McCarthy zostawia CNET dla Google

Caroline McCarthy, znana bloggerka technologiczna z CNET-u, zapowiedziała na swoim blogu, że przenosi się do Google. Przez ostatnie pięć lat pracowała właśnie w CNET.

MEDIA

Po miesiącu płatny NYT ma 100 tysięcy subskrybentów

Od wprowadzenia płatnych subskrypcji na stronach New York Times minął już miesiąc. Serwis w tym czasie zdążył zdobyć 100 000 subskrybentów (nie wliczając w to prenumeratorów wydania papierowego).

BIZNES I PRAWO

Android rządzi w Azji

Choć w Stanach Zjednoczonych i Europie panuje szaleństwo na iPhona i iPada, to w Azji całkowicie rządzą urządzenia z systemem Android.

Zysk Nokii przekroczył oczekiwania

Nokia właśnie opublikowała wyniki kwartalne, które są nieco lepsze niż oczekiwano. Firma ostrzega jednak, że po wyjątkowo dobrym pierwszym kwartale 2011 może przyjść spadek.

TECH

Amerykański senator chce wyjaśnień od Apple

Dużo mówi się ostatnio o tym, że Apple śledzi użytkowników swoich urządzeń. W związku z tym, konkretne pytania postanowił zadać Steve’owi Jobsowi amerykański senator Al Franken.